Łukasz Dudkowski, były dyrektor domu kultury, prezesem Jelcza, należącego do Huty Stalowa Wola

ZOBACZ TAKŻE:
Powody nieznane, ale stanowisko utraciła

(Źródło:NTL Radomsko Sp. z o.o.)

Pisowska „dobra zmiana” strąciła przed dwoma tygodniami z fotela prezesa Huty Stalowa Wola Antoniego Rusinka, który z wąchaniem prochu w tej spółce związany był od czterdziestu lat. Na jego miejsce sprowadzony został Bernard Cichocki, który prochu wcześniej nie wąchał. Nawąchał się za to oparów nafty, bo przez długie lata związany był z przemysłem paliwowym.

Ale to, co się właśnie stało w spółce Jelcz w Jelczu-Laskowicach koło Wrocławia, który od czterech lat w całości należy do Huty Stalowa Wola, zdumiało wszystkich, oprócz aktualnie sprawujących władzę. Nowy prezes Huty Stalowa Wola, a konkretnie zgromadzenie wspólników Jelcza, właśnie odwołał zarząd Jelcza z prezesem Władysławem Czubakiem. Samo odwołanie nie budziłoby zdziwienia, bo pisowska kosa ścina teraz wszystkich w dotychczasowych zarządach w spółkach zbrojeniowych. Prezes huty na prezesa Jelcza powołał Łukasza Dudkowskiego, z wykształcenia politologa. Dudkiewicz ma atuty, które rekompensują braki wykształcenia technicznego i doświadczenia w kierowaniu przemysłem zbrojeniowym. Jest już drugą kadencję radnym PiS w oławskiej radzie powiatu, pełnomocnikiem PiS w powiecie oławskim. Do tej pory był dyrektorem Centrum Kultury w Siechnicach, a wcześniej dyrektorem Miejsko-Gminnego Centrum Kultury w Jelczu-Laskowicach.

Profesor Leszek Balcerowicz, były wicepremier i minister finansów w rządach, które wyprowadziły Polskę z komunizmu do gospodarki rynkowej, skomentował awans Dudkowskiego: - Oto fachowe kadry PiS. Prezesem spółki produkującej uzbrojenie został dyrektor lokalnego centrum kultury.

Łukasz Dudkowski, został nowym prezesem spółki Jelcz w Jelcz-Laskowicach. Nominację od właściciela czyli zarządu Huty Stalowa otrzymał 28 lipca, a 29 oficjalnie objął stanowisko.

Dudkowski to samorządowiec, kierujący dotychczas instytucjami kultury, szef jelczańsko-laskowickich struktur Prawa i Sprawiedliwości, pełnomocni PiS w powiecie oławskim, radny Rady Powiatu. Wcześniej mówiło się, że Dudkowski może zostać starostą oławskim, jeżeli obecny starosta - Zdzisław Brezdeń awansowałbyna funkcję wicewojewody. Tak się jednak nie stało.

Na zastępcę Dudkowskiego powołany został także związany z Prawem i Sprawiedliwością lokalny przedsiębiorca budowlany Leon Szuturma, były pracownik Jelczańskich Zakładów Samochodowych Jelcz. Obie nominacje na kilometry czuć polityka.

Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej w wypowiedzi dla „Gazety Wrocławskiej” stwierdził: - To fatalna zmiana. Stanowiska obejmują ludzie kompletnie nieprzygotowani do tego. Jako minister obrony narodowej podpisałem kontrakt ze spółką Jelcz na dostawę sprzętu dla wojska, bo wierzyłem, że spółka gwarantuje najwyższą jakość dzięki menedżerom, którzy nią zarządzali.

– Naszym głównym celem jest utrzymanie systematyczności dostaw do Ministerstwa Obrony Narodowej – mówi Łukasz Dudkowski dla „Gazety Wrocławskiej”. – Bliskie związki polityczne z Ministerstwem Obrony Narodowej gwarantują większe szanse dla zakładu, jego ciągłość i rozwój.

I odpowiada Siemoniakowi: - Już wiemy, że spółka Jelcz zapłaciła ponad 8 milionów złotych kary za nieterminowe dostawy. Jeżeli tak wygląda merytoryczne zarządzanie, to gratuluję panu posłowi Siemoniakowi, który był w tym czasie ministrem obrony narodowej. Jesteśmy lokalnymi, doświadczonymi patriotami, którzy będą bardzo dobrze zarządzać spółką.

Podkreśla, że ma doświadczonego zastępcę. - Wiceprezesem został Leon Szuturma, który ma dwudziestoletnie doświadczenie w Jelczu

Spółka Jelcz-Komponenty została utworzona w 2001 roku, w ramach restrukturyzacji Zakładów Samochodowych Jelcz SA. Od tamtego czasu kierował nią zrzucony właśnie prezes. Fabryka w Jelczu była jednym z najstarszych zakładów motoryzacyjnych w Polsce. Jednak zbankrutowała. W 2012 roku jelczańską spółkę kupiła Huta Stalowa Wola (miała na to pieniądze ze sprzedaży Chińczykom części cywilnej huty). Pod koniec 2013 roku spółka Jelcz-Komponenty podpisała kontrakt na dostarczenie 910 samochodów wojskowych marki Jelcz – modelu o napędzie na cztery koła. Rok później otrzymała nową linię produkcyjną.

Pod koniec 2013 roku spółka Jelcz-Komponenty podpisała kontrakt na dostarczenie 910 samochodów wojskowych marki Jelcz – modelu o napędzie na cztery koła.