ZOBACZ TAKŻE:
Napad na salon gier: Bandyta na wolności
(dostawca: dziennikzachodni.pl/dziennikzachodni.pl)
Jak już pisaliśmy, do napadu doszło w piątek około godziny 16.30, chwilę przed zamknięciem placówki. Siedziba banku Credit Agricole znajduje się na parterze piętrowego domu stojącego w szeregu innych domów przy ulicy Okulickiego. Do wnętrza weszło dwóch mężczyzn w kominiarkach na głowie, z tym, że jeden z nich miał twarz częściowo odsłoniętą - powiedziała nam szefowa stalowowolskiej prokuratury.
Biciem rękami po twarzy zmusili dwie pracownice do wydania dwóch kasetek z pieniędzmi. I uciekli. Policja zaraz po otrzymanym doniesieniu o napadzie rozpoczęła pościg, z użyciem psa tropiącego. Do pobitych kobiet przyjechało pogotowie, zostały zabrane na oględziny do szpitala.
Kiedy w niedzielę po południu skontaktowaliśmy się z szefową prokuratury, poszukiwania nadal trwały. Bandyci są wieku około 30 i 40 lat. Zostali nagrani przez monitoring w banku, widziało ich także kilku świadków. W poniedziałek prokuratura ma opublikować portret pamięciowy bandytów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?