W czwartek doszło do dużego wydarzenia dla Huty Stalowa Wola. Po miesiącach niepewności i niknącej nadziei na zamówienia sprzętu wojskowego, doszło wreszcie do przełomu (swój udział mieli związkowcy tupiący z niecierpliwości na rząd). Ruszyły z kopyta dwa wielkie programy produkcyjne, które będą pazurami Wojska Polskiego. To produkcja seryjna armatohaubicy krab kalibru 155 milimetrów na koreańskim podwoziu oraz 120-mimiletorowych moździerzy samobieżnych rak i artyleryjskich wozów dowodzenia systemu rak. To ciężka broń, już zaliczana do najlepszych na świecie.
Zanim premier przyjechała do huty, w hali montażowej odbyła się uroczystość przekazania wojsku dwóch krabów na koreańskim podwoziu, które przeszły pomyślnie mordercze badania. Podczas prób oddanych zostało 140 strzałów, a dwa wozy na gąsienicach przejechały 4 tysiące kilometrów. Dyrektor huty Antoni Rusinek wspomniał, że przez dwadzieścia lat, krab dwa razy był odkładany na półkę. Przełom nadszedł w roku 2014, kiedy zdecydowano się zastąpić polskie pękające podwozia bardziej solidnymi koreańskimi.
Teraz na uroczystości przekazania dwóch wozów, wiceminister obrony Korei Południowej Byung jik Yoo powiedział, że historię Polski i Korei łączy umiłowanie wolności. Polski wiceminister obrony Bartosz Kownacki ocenił, że Koreańczycy są gwarancją współpracy, a nie wykorzystywania polskiego przemysłu. Prezes Rusinek zapowiedział kolejne dostawy koreańskich podwozi i ich polonizację. Wręczył przedstawicielom wojska symboliczne klucze do krabów i dał certyfikaty obsługi wozów grupie żołnierzy.
Po przybyciu premier Beaty Szydło zostało w jej Obecności podpisane porozumienie między przedstawicielami ministerstwa obrony narodowej i huty na rozpoczęcie produkcji seryjnej armatohaubic rak na podwoziu kołowym. To jedyny taki sprzęt artyleryjski, który przewozi pociski, automatycznie je ładuje i wystrzeliwuje na odległość do 10 kilometrów.
- Produkcja w Stalowej Woli rusza i korzysta na tym polska armia i polska gospodarka. Ambicją naszego rządu jest to, żebyśmy polską gospodarkę budowali w oparciu o polski potencjał i wykorzystywali te elementy, które są dostępne w Polsce - powiedziała premier Szydło. Podkreśliła, że umowa zawarta pomiędzy ministertwem obrony narodowej i Hutą Stalowa Wola jest dobrą perspektywą dla polskiej gospodarki i w takim kierunku będzie kontynuowana polityka rządu. Wierzy, że dzięki rozwojowi tego projektu będzie można mówić o dobrym czasie i dla Stalowej Woli i dla Polski.
Natomiast w auli Politechniki Rzeszowskiej odbyło się spotkanie premier Beaty Szydło i ministra rozwoju Jerzego Kwiecińskiego. - Program, z którym szliśmy do wyborów jest dziś realizowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dotrzymujemy słowa. Kolejne jego elementy są realizowane. To ciężka praca i zasługa wielu ludzi - mówiła premier.
Beata Szydło oceniła, że jej rząd konsekwentnie, od początku, jest ukierunkowany na to, żeby budować w Polsce dobry klimat dla gospodarki. - Celem jest wysoki komfort życia obywateli przy wykorzystaniu potencjału tkwiącego w polskich uczelniach wyższych, polskich przedsiębiorców i regionów na terenie całego kraju - powiedziała.
- Chcemy aby Polska myśl technologiczna była podstawą rozwoju nowoczesnych technologii. To jest bardzo ambitny cel, ale konsekwentnie krok po kroku realizujemy jego założenia - mówiła premier.
Minister Jerzy Kwieciński przedstawił samorządowcom i przedsiębiorcom założenia Rządowego Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju Polski, nazywanego także Planem Morawieckiego. - Odchodzimy od Polski resortowej, tak zwanej silosowej, gdzie resorty nie rozmawiały ze sobą, nie definiowały potrzeb jak armia i gospodarka. Tylko taki dialog da nam obraz jak budować Polskę dla obywateli - powiedział.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?