Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledczych, w lesie jego właściciel prowadził prace porządkowe. Na miejscu była rów-nież jego żona, która w wolnej chwili zbierała grzyby. W pewnym momencie jedno z wyciętych piłą spalinową drzew runęło, przygniatając kobietę. Pech sprawił, że spadające drzewo zaczepiło czubkiem o głowę 65-latki. Na ratunek nie było szans.
Na miejsce wezwana została grupa policyjnych techników, którzy pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tragedii.
ZOBACZ TEŻ: Studenckie rozterki, telefony od rodziców, wizyty adwokatów. Panie z dziekanatu opowiadają o swojej pracy
Dostawca:kurierlubelski.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?