Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W okolicach Stalowej Woli wciągnęli dziewczynę do samochodu i zrabowali jej 5 tysięcy złotych

Michał Nosal
Kryminalni przeszukują auto 50-latka. Podejrzewany zakuty w kajdanki leży na masce swego auta.
Kryminalni przeszukują auto 50-latka. Podejrzewany zakuty w kajdanki leży na masce swego auta. policja Kielce
O dwie napaści z użyciem gazu podejrzewani są 50- i 34-latek, których zatrzymali kieleccy kryminalni. Mężczyzn szukali też policjanci z Podkarpacia.

Napady na sklepy

W połowie kwietnia tego roku do jednego ze sklepów spożywczych w kieleckiej dzielnicy Białogon weszli dwaj mężczyźni.

- Napastnicy zaatakowali ekspedienta gazem łzawiącym i usiłowali ukraść 700 złotych. Pracownik sklepu stawił opór i mężczyźni uciekli niczego nie zabierając - opowiada sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Cztery dni później do rozboju według tego samego scenariusza doszło w podkieleckiej gminie Bodzentyn. Tu gazem zaatakowana została ekspedientka. Łupem napastników padło 500 złotych. Sprawą rozbojów zajęli się kieleccy kryminalni.

- W poniedziałek ustalili, że jeden z podejrzewanych może znajdować się w osiedlu Czarnów. Notowany już 50-latek wpadł w ręce policjantów, gdy wysiadał akurat ze swego daewoo tico. W aucie policjanci znaleźli nóż i gaz łzawiący. Najprawdopodobniej ten sam, który został użyty podczas napaści na sklepy. Były tam również tablice rejestracyjne i komórka, odnotowane w naszej bazie danych jako utracone przez prawowitych właścicieli - relacjonuje Damian Janus.

Obaj byli poszukiwani

Wczoraj rankiem kryminalni zatrzymali w osiedlu Barwinek drugiego z podejrzewanych: 34-latka. Obaj panowie byli poszukiwani do odbycia kary w związku z innymi sprawami. Starszy ma do odsiedzenia cztery miesiące za posiadanie narkotyków i kradzieże, młodszy kilkadziesiąt dni za kradzieże.

Policjanci będą sprawdzać, czy panowie nie mają na koncie kradzieży tablic rejestracyjnych i paliwa. Duet jest także podejrzewany o związek z zajściem, do jakiego doszło pod koniec stycznia tego roku w powiecie stalowowolskim. 18-latka została tu siłą wciągnięta do opla. Skradziono jej pięć tysięcy złotych. Kobieta została przewieziona w okolice Opatowa, gdzie zdołała uciec.

- Prowadzona przez nas sprawa nastolatki, którą siłą pozbawiono wolności, była zawieszona ze względu na ukrywanie się sprawców. Jedynie tyle mogę dziś powiedzieć. Czekamy na materiały od kolegów z Kielc - mówił we wtorkowe popołudnie aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie