W piątek na porannym starcie stanęło 25 pojazdów. najstarszy to McLaughlin H-45 z 1919 roku produkcji kanadyjskiej, najmłodszy jaguar XJS z 1986 roku.
W piątek posiadacze zabtkowych pojazdów dojechali drogami leżącymi w dolinie Sanu oraz Puszczy Solskiej (tak zwane Lasy Janowskie) do Zaklikowa, miasta założonego w XVI wieku przez Zygmunta Augusta. Jak usłyszeli, ośrodkowi przywrócono prawa miejskie przed trzema laty. Osobliwością Zaklikowa jest słup graniczny, jaki stał na granicy zaboru austriackiego i rosyjskiego oraz cmentarny kościół świętej Anny, którego ściany obite są tablicami trumiennymi.
Niedaleko Zaklikowa jest Lipa, gdzie dokopano sie do cennych wód mineralnych. Jest tu także rekonstrukcja przejścia rosyjsko-austriackiego z czasów zaborów. Przy trasie uczestnicy rundy zobaczyli pozostałości po dawnej kopalni wapienia w Łysakowie, z której kominów - w pogodny dzień - widać Stalową Wolę. Na trasie były liczne próby sportowe, sprawnościowe i zabawowe.
Dziś posiadacze zabytkowych pojazdów wyjazdą do powiatu niżańskiego i zwiedzą stolicę polskiego flisactwa - miasto Ulanów. Na przestrzeni ostatnich wieków, miasto leżące u ujścia Tanwi do Sanu, zasłynęło z portu, z którego spławiano zboże i drewno do Gdańska. Drewno eksportowano do Anglii, gdzie używane było na maszty statków słynnej floty angielskiej.
Powrót przez Nisko do Stalowej Woli, głównego miasta Centralnego Okręgu Przemysłowego, które w tym roku obchodzi 80-lecie powstania, podobnie jak Huta Stalowa Wola. Uczestnicy mistrzostw usłyszeli, że miasto powstało w ciągu 625 dni, od chwili, gdy w marcu 1937 roku wycięto pierwszą sosnę na skraju Puszczy Sandomierskiej, a w 1938 roku oddano pierwszy strzał z wyprodukowanej w hucie armaty. Jednocześnie wybudowano nowoczesne miasto, które do dzisiaj prężnie się rozwija i jest wiodącym ośrodkiem produkcji zbrojeniowej w Polsce, nazywanej stolicą polskiej artylerii.
W sobotę, podobnie jak w poprzednim dniu odbyły się liczne próby sportowe, sprawnościowe i zabawowe. Na godzinę 18 zaplanowano paradę zabytkowych pojazdów ulicami miasta. Widok pięknych starych samochodów na pewno przyciągnie uwagę mieszkańców.
McLaughlin H-45 z 1919 roku produkcji kanadyjskiej tojest własnością rodziny Waligórskich z Automobilklubu Beskidzkiego od 8 lat. Aby samochód mógł jeździć potrzebne były aż cztery lata doprowadzania go do stanu świetności. Marki McLaughlin próżno szukać na polskich czy nawet zagranicznych ulicach, bo zniknęła w roku 1923, kiedy firmę przejęło General Motors.
Podróż 99-letnim samochodem to prawdziwa przyjemność. Nie ma w nim pasów, klimatyzacji i bocznych szyb, jest tylko składany dach.
- Pojedzie setkę na godzinę, na upartego. Z tymi samochodami jest taki problem, że nie sztuka je rozpędzić, tylko zahamować – tłumaczy kierowca i właściciel pojazdu Stanisław Waligórski. – Te samochody mają duszę, co innego nowoczesne, które są po prostu przyrządami do przemieszczania się - uważa.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Strefa Zaradnych: Trzy zasady początkującego inwestora
Źródło:Agencja Informacyjna Polska Press
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?