Chłopiec i dziewczynka stali na chodniku przy przejściu dla pieszych. Nagle uderzyło w nich renault. Auto ciągnęło chłopca przez kilka metrów... Wypadek wydarzył się wczoraj, parę minut przed 16, na ulicy Staszica w Stalowej Woli. Kto zawinił?
Z relacji świadków wynika, że rozpędzony ciężarowy mercedes wpadł z dużym pędem na tył osobowego renault megane, które zatrzymało się na czerwonym świetle przed przejściem dla pieszych. Siła uderzenia była tak duża, że tył renault został doszczętnie zmiażdżony. Auto zostało wepchane na chodnik. Tam potrąciło dwójkę dzieci. Kilkunastoletni chłopiec dostał się pod koła. Auto ciągnęło go jeszcze kilka metrów.
Natychmiastowej pomocy udzielili świadkowie wypadku, którzy wydostali chłopca spod osobowego renaulta. Mniejsze obrażenia odniosła dziewczynka, u której lekarze stwierdzili złamanie nogi i ogólne potłuczenia. Obie ofiary wypadku zostały przewiezione do stalowowolskiego szpitala.
- Tu samochody pędzą z ogromną prędkością - mówią świadkowie wypadku. - W tym miejscu nie powinno być przejścia dla pieszych. Przecież te dzieci nikomu nie zawiniły, to mogło spotkać każdego z nas. O tej porze dnia zazwyczaj jest tu więcej ludzi. To i tak szczęście, że potrącił tylko dwie osoby.
W komendzie powiatowej policji w Stalowej Woli dowiedzieliśmy się, że kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi. Przyczyny wypadku ustala policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
