Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Demokrata na Ukrainie

/ZS/
Damian (w środku) w grupie Polaków w metrze w Kijowie.
Damian (w środku) w grupie Polaków w metrze w Kijowie. arch.

25-letni Damian Marczak ze Stalowej Woli, pracujący w firmie handlowej, uczestniczył jako obserwator w wyborach prezydenckich na Ukrainie. Trafił w okolice Doniecka, gdzie zdecydowane poparcie miał Janukowycz. I rzeczywiście, Juszczenko zdobył tam tylko trzy procent poparcia.

Damian wyjechał na Ukrainę jako przedstawiciel Młodych Demokratów. Jest członkiem zarządu podkarpackiego tej organizacji, związanej z Platformą Obywatelską. Miał doświadczenie wyborcze z Polski, gdzie był członkiem komisji wyborczej. Wsiadł do autobusu wiozącego obserwatorów z Krakowa, kiedy był już po kolacji wigilijnej w domu. - Mieliśmy tylko obserwować wybory, ale już sama nasza obecność stwarzała presje na uczciwe przeprowadzenie wyborów - powiedział.

Podczas głosowania polscy obserwatorzy zauważyli pewne nieprawidłowości. Nie podobał im się duży tłok przy wydawaniu kart wyborczych, przez co nie można było być pewnym czy każdy z wyborców dostaje tylko jedną kartę do głosowania. W komisji wyborczej był tylko jeden przedstawiciel Juszczenki, nie było portretów obu kandydatów. Ale to były drobiazgi i generalnie uznali wybory za uczciwe. Jednak odnieśli wrażenie, że tamci ludzie patrzyli na nich krzywo, jako na tych, którzy przyjechali unieważnić wybory.

Damian zauważył ludzi bardzo biednie ubranych, mimo tego, że ten region Ukrainy należał do najlepiej rozwiniętych przemysłowo. - Zdziwił mnie brak młodych ludzi w tamtym regionie. Przeważali starsi, powyżej 40 lat - przyznał. - Ci ludzie obawiali się wygrania Juszczenki i zmian. Chcieli, żeby było tak jak jest - wspomina. Dlatego do ukraińskich górników pojechała grupa polskich górników, przekonywać ich do konieczności zmian, które poprawią ich życie.

- Mam nadzieję, że te wybory przyczynią się do zmiany na lepsze na Ukrainie - powiedział Damian, dla którego wyjazd był doświadczeniem politycznym, ale i okazją do poznania wielu ciekawych rówieśników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie