Jubileusz stu lat życia obchodził Kazimierz Prawica. Mieszka w Jastkowicach koło Stalowej Woli, w przysiółku Radeczyna. Jubileusz jest niezwykły, bo rzadko zdarza się, aby mężczyzna dożywał tak sędziwego wieku.
Radeczynę otaczają lasy, przez wieś płynie Bukowa. Krajobraz jest malowniczy, pofałdowany, powietrze żywiczne, przyroda dziewicza. To początek Puszczy Spiskiej. Takie warunki sprzyjają długiemu życiu.
- O, kiedyś byłem mocarz, wielki mocarz - zapewnia jubilat. Przez całe życie jadł tylko to, co pochodziło z gospodarstwa - produkty mleczne od własnej krowy, drób hodowany w zagrodzie, ziemniaki z ziemi zasilanej nawozem od krów. Zero chemii. Dziś stulatek wymaga opieki. Mieszka z 71-letnią córką oraz wnuczką, jej mężem i dwójką prawnuków.
16 kwietnia, w dzień urodzin, w zajeździe "Sezam" odbyła się uroczystość urodzinowa. Jubileuszu nie doczekała żona pana Kazimierza, która zmarła w 1977 roku, w wieku 73 lat. Życzenia jubilatowi składało ośmioro dzieci (miał dziesięcioro dzieci, ale dwoje zmarło zaraz po urodzeniu), 26 wnuków, 64 prawnuków i 6 praprawnuków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
