Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosztowne przecieki

/ZS/

Czy można płacić za dostarczoną wodę więcej niż wskazuje to licznik poboru wody zainstalowany w domu? Okazuje się, że tak. Lokatorów nerwy roznoszą, ale muszą dopłacać niemałe kwoty. Mają poczucie krzywdy.

O tym poczuciu krzywdy przekonaliśmy się, kiedy do redakcje w Stalowej Woli przyszedł emerytowany inwalida z ulicy Dmowskiego w Stalowej Woli. Pokazał rachunki, jakie płaci za dostawę wody, około 70 zł co dwa miesiące. To kwota, jaka wynika z odczytu wodomierza. Tymczasem niedawno otrzymał z Miejskiego Zakładu Komunalnego nakaz dopłaty za wodę 102 złotych!

Co się dzieje? Zapytaliśmy o to zastępcę prezesa Miejskiego Zakładu Komunalnego Leszka Rogowskiego. Są dwa rodzaje wodomierzy w blokach - jeden zainstalowany na wejściu wodociągu do bloku odmierza ilość wody, jaka wpływa do wszystkich mieszkańców. Potem w poszczególnych mieszkaniach są indywidualne wodomierze. MZK interesuje głównie ilość wody, jaka wpływa do bloku i za to rozlicza się z zarządcami nieruchomości.

Wszystko jest w porządku, kiedy wskazanie licznika wody na wejściu równe jest sumie wskazań liczników u odbiorców indywidualnych. Problem zaczyna się wtedy, kiedy pojawiają się znaczące różnice, kiedy licznik na wejściu wskazuje dostawę większej ilości wody niż to wynika z podliczenia liczników indywidualnych. Wtedy zachodzi konieczność dopłaty. MZK szacuje, że dotyczy to aż 65 proc. odbiorców wody!

Gdzie się podziewa woda, której brakuje na wskazaniach liczników indywidualnych? - A to muszą już sprawdzić zarządcy i administracje - twierdzi Leszek Rogowski. Podaje przykład Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, która skontrolowała instalacje i znalazła źródła strat. Mogą to być nieszczelności i awarie w instalacji wewnętrznej. Nieopomiarowanym źródłem wody mogą być pralnie, czy piwnice oraz dzikie podłączenia i podlewanie ogródków wodą lub mycie samochodów. Jeżeli różnice w rozliczeniu za wodę nie przekraczają trzech procent, MZK odstępuje od żądania dopłat.

Jak nam powiedział prezes Miejskiego Zakładu Budynków Michał Rutkowski, lokatorzy około 50 budynków w zasobach MZB nie muszą dopłacać za dostawy wody, lokatorzy kolejnych 50 budynków mają niewielkie dopłaty, a w następnych 50 blokach muszą dopłacać spore kwoty. - Sprawdzimy i przeanalizujemy, dlaczego doszło do takich różnic wskazań wodomierzy - obiecał Michał Rutkowski. Być może ci, którzy nie mają liczników, a którym wystawia się ryczałt w wielkości trzech metrów sześciennych wody na miesiąc, pobierają jej więcej i stąd te różnice.

Na pewno ci, którzy muszą dopłacić różnicę poboru wody, nie mają co liczyć na zwrot tej należności, nawet kiedy się wyjaśni co było przyczyną ogromnego przecieku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie