Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki wam pójdę o własnych siłach

/WK/
Z tą puszką kwestowały nauczycielki z Antoniowa. Jedna z nich pierwsza po lewej, dalej pani Ewa i Monika Momot
Z tą puszką kwestowały nauczycielki z Antoniowa. Jedna z nich pierwsza po lewej, dalej pani Ewa i Monika Momot W. Kamińska
Ewa Skiba (na zdjęciu) i Barbara Kuziora, polonistki ze Szkoły Podstawowej nr 12 zainicjowały zbiórkę pieniędzy  na rzecz Moniki w szkole.
Ewa Skiba (na zdjęciu) i Barbara Kuziora, polonistki ze Szkoły Podstawowej nr 12 zainicjowały zbiórkę pieniędzy na rzecz Moniki w szkole. W. Kamińska

Ewa Skiba (na zdjęciu) i Barbara Kuziora, polonistki ze Szkoły Podstawowej nr 12 zainicjowały zbiórkę pieniędzy na rzecz Moniki w szkole.
(fot. W. Kamińska)

Cztery tysiące złotych i to nie koniec. Tyle mieszkańcy naszego regionu wpłacili na konto Moniki Momot ze Stalowej Woli. Dziewczyna od 17 lat walczy z chorobą i dzięki pomocy ludzi wielkiego serca przeszła w sobotę operację zdjęcia protezy.

O Monice i jej walce z chorobą napisaliśmy jako pierwsi trzy tygodnie temu. Przypomnijmy. Dziewczyna leczy się od urodzenia. Nie tak dawno lekarze chcieli obciąć jej nogę, twierdząc, że nie ma szans na wyleczenie. Osiem lat temu jej leczenia podjął się docent z Poznania. W ciągu tego czasu wydłużył jej nogę o 34,5 centymetra i zapewnia, że dziewczyna będzie chodzić o własnych siłach. W sobotę Monika przeszła ostatnią operację zdjęcia protez. Przeszła ją dzięki pieniądzom ofiarowanym przez mieszkańców naszego regionu. Potrzebne było 2,5 tysięcy złotych. Dla rodziców Moniki to bardzo duża suma. Do zeszłego roku leczenie stalowowolanki refundował Narodowy Fundusz Zdrowia, w tym roku odmówił pieniędzy na dalszą kurację w poznańskich ośrodkach.

Mama Moniki nie widząc innego wyjścia, poprzez media zwróciła się o pomoc do mieszkańców.

- Tyle lat walczyłam. I teraz, kiedy jest już tak blisko końca, nie mogłam się poddać. Nie spodziewałam się takiego odzewu na naszą prośbę. Nie przypuszczałam, że tylu ludzi przyjdzie nam z pomocą - wzrusza się Ewa Momot, mama Moniki.

Na odzew nie trzeba było długo czekać. Po pierwszym artykule do pani Ewy zadzwoniły nauczycielki z szkoły w Antoniowie, gdzie kiedyś uczyła i powiedziały, że zorganizują akcję. Z pomocą przyszły dzieci. Nauczycielki kwestowały też przy kościele. Do akcji przyłączyła się Szkoła Podstawowa nr 12 w Stalowej Woli, gdzie chodziła Monika. Zbiórkę zorganizowali też między sobą nauczyciele Liceum im. KEN w Stalowej Woli, gdzie uczy się 17-latka. Cały czas pieniądze zbierają poszczególne klasy liceum. Głusi na prośbę nie pozostali też indywidualni mieszkańcy naszego regionu. Pomoc w rehabilitacji zaoferował doktor Zbigniew Gola, że Stalowej Woli.

- Wszystkim z całego serca bardzo, bardzo chciałabym podziękować. To dzięki wam operacja mojego dziecka doszła do skutku i tyle lat starań, zabiegów nie poszło na marne. Dziękuję - mówi Ewa Momot.

Wdzięczna jest też Monika. - Największym marzeniem mojego życia jest chodzić o własnych siłach, bez kul i wózka. I już tak niewiele brakuje, aby to się ziściło. Gdyby nie ludzie dobrego serca, nie wiem, co byłoby dalej. Dlatego jeszcze raz bardzo dziękuję - dodaje Monika.

STO LAT, MONIKO

Dziś Monika kończy 17 lat. Z tej okazji redakcja "Echo Dnia" składa jej najszczersze życzenia zdrowia i szczęścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie