Katastrofa ekologiczna na oczku wodnym nad Sanem w Stalowej Woli, w pobliżu ogródków działkowych. Na dnie i na jeszcze zamarzniętej części jeziorka widać setki martwych ryb. Wszystko na to wskazuje, że winnym jest mróz, który ściął grubą skorupą wodę i doprowadził do przyduchy czyli braku tlenu w wodzie, która nie ma przepływu.
Aż dziw bierze, że doszło do takiego zaniedbania, bo to urocze miejsce jest obiektem zainteresowania wędkarzy. Przez wiele miesięcy wystają z kijami i łowią tam ryby w letnie dni. Kiedy przyszła zima i złapały tęgie mory, nie miał kto wybić przerębli, żeby ryby mogły przeżyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?