Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektrownia produkuje zieloną energię

Zdzisław SUROWANIEC <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Jerzy Bąkowski przy kaskadzie, na której powstanie elektrownia wodna.
Jerzy Bąkowski przy kaskadzie, na której powstanie elektrownia wodna.
Hałdy widoczne na zdjęciu to biomasa - drewniane odpady.
Hałdy widoczne na zdjęciu to biomasa - drewniane odpady.

Hałdy widoczne na zdjęciu to biomasa - drewniane odpady.

Obok hałd węgla w Elektrowni Stalowa Wola piętrzą się hałdy trocin. Będzie z tego prąd i ciepło dla miasta

Zrzynki z tartaków zamienią się w energię.
Zrzynki z tartaków zamienią się w energię. autor

Zrzynki z tartaków zamienią się w energię.
(fot. autor)

Po Elektrowni Stalowa Wola wiatr roznosi zapach nowych mebli. Pachnie świeżym drewnem, lakierem i płytą paździerzową, zapach ciągnie się od wielkich hałd, gdzie piętrzą się odpady ze stolarń, tartaków i fabryk mebli. Niebawem wszystko to zostanie zmielone na pył i trafi przez dysze do pieców, a właściwie do kotłów. Będzie z tego prąd i ciepło dla miasta.

O elektrowni można powiedzieć, że złapała wiatr w żagle. Realizowane są tu duże inwestycje. To dzięki temu, że do Stalowej Woli zaczął płynąć wartki strumień pieniędzy z Unii Europejskiej na ochronę powietrza. Energetycy udowodnili, że potrafią te pieniądze wyciągnąć z unijnej kasy.

Trzeba przyznać, że do tej pory nie było źle z ujemnym oddziaływaniem elektrowni na otoczenie. Dawno minęły czasy, kiedy czarny pył z kominów słał się gęsto po mieście i wpadał ludziom do oczu. Grube pieniądze poszły na budowę filtrów do wyłapywania zanieczyszczeń i przed dziesięcioma laty elektrownia została wykreślona z listy największych trucicieli. Ministerstwo Przemysłu i Handlu, Polskie Centrum Badań i Certyfikacji oraz Federacja Naczelnej Organizacji Technicznej przyznały stalowowolskiej elektrociepłowni spalającej węgiel kamienny do wytwarzania energii "Świadectwa przedsiębiorstwa czystszej produkcji".

MNIEJ PYŁÓW

W tym roku jest jeszcze lepiej. Na energetycznym kotle OP-380 zainstalowany został elektrofiltr, który o 70 procent zmniejszył wyrzucanie pyłów do atmosfery. - Pojawiają się coraz lepsze, nowocześniejsze technologie i musimy udoskonalać produkcję - tłumaczy Jerzy Bąkowski, specjalista do spraw rozwoju, koordynator funduszy unijnych w Elektrowni Stalowa Wola. Kosztowało to olbrzymią kwotę siedmiu i pół miliona złotych. Na szczęście połowę tych wydatków pokrywa Unia. Na konto elektrowni, za pośrednictwem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, spływa teraz 3,75 miliona zł unijnej dotacji. Nowoczesna instalacja już pracuje.

Kolejny projekt, który może liczyć na jeszcze większe wsparcie unijne, wiąże się z rozbudową kotła OP-150 do spalania biomasy oraz magazynowania, przygotowania i transportu biomasy do kotła. Mówiąc po ludzku, biomasa to jest wszystko to, co nie jest węglem, a co ma naturalne pochodzenie i nadaje się do spalania. Są to więc trociny, zrębki, zrzyny z zakładów przetwórczych drewna, korzenie, kora, odpady z gospodarki leśnej i pielęgnacji zieleni miejskiej, z sadów, z upraw wierzby energetycznej, z odpadów produkcji rolnej, czyli słoma, siano, makuchy, a nawet łuski słonecznika czy zboże poza wszelką normą.

PAPIEROSY DO KOTŁA

Elektrownia, która od paru lat prowadzi udane próby spalania odpadów drzewnych, spaliła nawet pokaźną partię papierosów z przemytu, przekazanych do zniszczenia przez Izbę Celną w Przemyślu. - W przyszłości planowane jest również spalanie segregowanych odpadów komunalnych - przyznaje prezes elektrowni Janusz Teper.

Tylko laik myśli, że wystarczy wrzucić drewniane szczapy do pieca, żeby otrzymać "zieloną energię". Przede wszystkim drewniane odpady muszą być suche i zmielone niemal na pył, bo właśnie w takiej formie, razem z miałem węglowym, trafiają przez palniki do kotła. Obecnie około pięć procent energii w stalowowolskiej elektrowni powstaje ze spalania biomasy.

Rozbudowa kotła pozwoli na spalanie wyłącznie biomasy w tak zwanym przedpalenisku. Wytwarzanie "zielonej energii" wzrośnie do dziesięciu procent ogólnie wytwarzanej energii elektrycznej w Elektrowni Stalowa Wola. Całkowity koszt rozbudowy kotła wyniesie 26,48 miliona zł. Dotacje sięgną 12 milionów zł.

Władze elektrowni szacują, że docelowo spalanych będzie rocznie od 15 tysięcy do 170 tysięcy ton odpadów drzewnych. Już teraz imponująco wyglądają góry drewnianych odpadów na placu elektrowni, gdzie przed laty była elektrownia rusztowa.

KOTŁOWNIA W GÓRACH

Kolejny pomysł inżynierów energetyków ze Stalowej Woli to budowa w Bieszczadach lokalnej kotłowni na drewniane odpady. Produkowałaby ciepło i prąd. Ale niezwykłym pomysłem są mocno zaawansowane plany budowy elektrowni wodnej na sześciostopniowej kaskadzie na kanale, którym do Sanu spływa woda chłodząca kotły w elektrowni.

Koszt inwestycji to nieco ponad dwa miliony zł. - Połowę tej kwoty da Unia Europejska - ma nadzieję Jerzy Bąkowski. Nakłady mogą się zwrócić już po dwóch latach. Za zrealizowaniem pomysłu budowy elektrowni wodnej przemawiają szybki nurt w kanale i duży spadek wody na kaskadzie. Także łatwość budowy, bo wykorzystane zostaną gotowe umocnienia. Budowa ruszyłaby w przyszłym roku, a w 2008 produkowałaby już czystą energię. Teraz ta energia rozpryskuje się na kaskadzie.

Jak więc widać, energetycy wygarniają z unijnej kasy, ile się tylko da na produkcję czystej, "zielonej energii". Do Elektrowni Stalowa Wola już napływają grube miliony, a będzie ich jeszcze więcej.

Prąd i ciepło

Elektrownia Stalowa Wola powstała w przeddzień wybuchu wojny. Jedną z większych inwestycji po wojnie było wybudowanie potężnej instalacji uzdatniania i podgrzewania wody dla wytopu siarki w kopalni Jeziórko, której docelowa zdolność produkcyjna sięgała 3600 ton gorącej wody na godzinę. Największe roczne zużycie węgla wyniosło około dwóch milionów ton. Dziś produkcja mocy elektrycznej i cieplnej wynosi po 341 megawatów.

Korzystna biomasa

Spalanie biomasy, czyli materii pochodzenia roślinnego, jest uważane za korzystniejsze dla środowiska niż spalanie paliw kopalnianych, gdyż zawartość szkodliwych pierwiastków, przede wszystkim siarki, w biomasie jest dziesięciokrotnie niższa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie