Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgrzyt na linii sztab - miasto

Joanna Piechuta [email protected]
Podziękowania od sztabu złożone na ręce Stanisława Kłapcia, prezesa Banku Spółdzielczego. (z prawej Dawid Dziama).
Podziękowania od sztabu złożone na ręce Stanisława Kłapcia, prezesa Banku Spółdzielczego. (z prawej Dawid Dziama). J. Piechuta
W Stalowej Woli podsumowano wojewódzki finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Członkowie sztabu Orkiestry w Stalowej Woli mają żal do władz miasta, że były mało zaangażowane w organizację finału. Władze twierdzą, że pomogły na tyle, na ile było je stać.

- Staraliśmy się o finał wojewódzki, chcieliśmy, aby Stalowa Wola była widoczna - mówi Marcin Kotuła, szef sztabu. - Jest nam przykro, że ze strony Urzędu Miasta było tak słabe zainteresowanie tym tematem.

Od rzecznika prezydenta Miasta Bartosza Kopyto usłyszeliśmy: - Daliśmy tyle, na ile miasto było stać, czyli dwa tysiące złotych w gotówce i prawie 10 tysięcy w "usługach". Sztab wykazał się małą kreatywnością i nie wykorzystał warunków stworzonych przez miasto.

PADŁ REKORD

Pomimo tego zgrzytu finał się udał. - Jesteśmy zadowoleni z przebiegu imprezy, przez trzy miesiące przygotowywaliśmy się do niej - mówi Marcin Kotuła, szef sztabu, w Orkiestrze od 11 lat. - W tym roku padł rekord, w sumie zebraliśmy 56 935, 20 złotych. Są to pieniądze ze zbiórek, a także z licytacji. Mamy jeszcze około 20 kilogramów obcej waluty oraz troszeczkę złota - obrączek, bransoletek. Chcielibyśmy podziękować wszystkim instytucjom, które nam pomogły w organizacji.

- Impreza plenerowa przed Miejskim Domem Kultury kosztowała nasz sztab 15 tysięcy złotych - wyjaśnia Dawid Dziama. - Na tę sumę składało się 5 tysięcy od głównego sponsora - Banku Spółdzielczego w Stalowej Woli, tysiąc złotych od starosty, dwa tysiące od Prezydenta Miasta oraz dwa tysiące od Gminy Radomyśl nad Sanem, pięć tysięcy to pieniądze od pozostałych sponsorów. Telewizja Polska wyłożyła na ten cel 30 tysięcy złotych.

Z dużą pomocą przyszedł główny sponsor. - Z wielką satysfakcją możemy powiedzieć, że udało nam się chociaż skromnym udziałem włączyć w ten szczytny cel - mówi Stanisław Kłapeć, prezes Banku Spółdzielczego.

Jak na razie impreza plenerowa w przyszłym roku stoi pod wielkim znakiem zapytania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie