Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesteś radnym, masz kłopoty

Ewa Bożek
Bożena Brzezińska-Piątek, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stalowej Woli:- Wyraziłam zgodę na zmniejszenie etatu Elżbiecie Świecy, ponieważ rzeczywiście ma ona coraz mniej obowiązków na swoim stanowisku. Nie ukrywam, że w ogóle staramy się, żeby w administracji pracowała tylko konieczna liczba pracowników, a odzyskane etaty przeznaczyć na zatrudnianie osób pracujących bezpośrednio z podopiecznymi. Zatrudnienie pani Świecy na stanowisku instruktora nie jest możliwe, ponieważ nie posiada ona uprawnień wymaganych w rozporządzeniu Rady Ministrów z 2001 roku.
Bożena Brzezińska-Piątek, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stalowej Woli:- Wyraziłam zgodę na zmniejszenie etatu Elżbiecie Świecy, ponieważ rzeczywiście ma ona coraz mniej obowiązków na swoim stanowisku. Nie ukrywam, że w ogóle staramy się, żeby w administracji pracowała tylko konieczna liczba pracowników, a odzyskane etaty przeznaczyć na zatrudnianie osób pracujących bezpośrednio z podopiecznymi. Zatrudnienie pani Świecy na stanowisku instruktora nie jest możliwe, ponieważ nie posiada ona uprawnień wymaganych w rozporządzeniu Rady Ministrów z 2001 roku. E. Bożek
Niezwykły konflikt między kierowniczką Warsztatów Terapii Zajęciowej w Stalowej Woli a pracownicą.

Elżbieta Świeca uważa, że szefowa chce jej obciąć etat w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Stalowej Woli, ponieważ ona dodatkowo sprawuje funkcję radnej w gminie Pysznica. Kierowniczka warsztatów uzasadnia swoją decyzję wyłącznie przesłankami merytorycznymi.

- Nieraz spotkałam się z przejawami niechęci z tego powodu, że jestem radną. Aby dostać wolne, potrzebne na udział w pracach komisji oraz spotkaniach rady, za każdym razem musiałam pokazywać dokumenty, które poświadczały, że rzeczywiście będzie w gminie spotkanie - mówi Elżbieta Świeca. - Myślę, że to tylko dlatego miałabym nagle oddać pół etatu.

JAKIE WZGLĘDY?
Kierowniczka Warsztatów Terapii Zajęciowej w wyjaśnieniach wysyłanych do Rady Gminy tłumaczy, że taka decyzja wiąże się jedynie z merytorycznymi przesłankami.
W administracji jest coraz mniej pracy, a odzyskaną połówkę etatu można wykorzystać na zatrudnienie w warsztatach nowego instruktora pracującego bezpośrednio z podopiecznymi - wynika z pism kierowniczki.

- Pracowałam już kiedyś prawie przez dwa lata jako instruktor w naszych warsztatach - ripostuje radna Świeca. - Ale nikt nie zaproponował mi teraz tego ponownie - dodaje.

Cała sprawa bezpośrednio dotyczy także Rady Gminy, ponieważ kierowniczka warsztatów oprócz zgody dyrekcji Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, jako organu nadrzędnego, na zmniejszenie etatu, musi także otrzymać akceptację w gminie w Pysznicy. Wymaga tego ustawa o samorządach gminnych.
- Zgodnie z przepisami ustawy o samorządach gminnych kierowniczka musi uzyskać zgodę Rady Gminy na obcięcie etatu naszej koleżance - potwierdza Józef Gorczyca, przewodniczący Rady Gminy. - Niestety, argumenty kierowniczki absolutnie do nas nie przemawiają i dlatego nie zgadzamy się na zmniejszenie jej zatrudnienia do połowy etatu - wyjaśnia przewodniczący.

BEZ WIEDZY
Etat radnej jest uratowany, ale nie ukrywa ona, że ma żal do kierowniczki. - Sprawa mojego etatu ujrzała światło dzienne po tym, jak zaczęłam chorować i poszłam na zwolnienie lekarskie. Wydaje mi się to co najmniej dziwne, bo o tym, że kierowniczka ma plany obcięcia mi etatu dowiedziałam się w Radzie Gminy. Dotąd nikt wcześniej nie rozmawiał ze mną na ten temat - wyjaśnia na koniec radna Świeca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie