Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie odwołany, ale zrezygnowany

Zdzisław Surowaniec
Jerzy Kozielewicz stracił w tym roku posadę prezesa fundacji i przewodniczącego Rady Miejskiej.
Jerzy Kozielewicz stracił w tym roku posadę prezesa fundacji i przewodniczącego Rady Miejskiej. Z. Surowaniec
Jerzy Kozielewicz przestał być prezesem fundacji, a teraz przestał kierować Radą Miejską Stalowej Woli.

Odwołania Jerzego Kozielewicza z funkcji przewodniczącym Rady Miejskiej w Stalowej Woli domagała się Joanna Grobel-Proszowska. Jednak Kozielewicz nie wprowadził tego punktu pod obrady na ostatniej sesji w piatek, tylko sam zrezygnował z przewodniczenia.

W sierpniu Jerzy Kozielewicz przestał być prezesem Fundacji Uniwersyteckiej. Stało się to po tym, jak sąd okręgowy podtrzymał decyzję sądu gospodarczego o wykreśleniu go z rejestru. Chodziło o to, że bezprawnie łączył funkcję prezesa fundacji z zasiadaniem w organie miasta, które z tą fundacją prowadzi współpracę gospodarczą.
MORALNA ODPOWIEDZIALNOŚĆ

- Statut Stalowej Woli mówi, że radni ponoszą moralną odpowiedzialność przed Radą Miasta i społeczeństwem za wywiązywanie się z obowiązków. Osoba przewodniczącego nie może budzić żadnych moralnych wątpliwości. Tymczasem w przypadku pana Kozielewicza mamy do czynienia z naruszeniem prawa. I nadal pozostaje niejasność czy w tym przypadku nie wygasł w ogóle mandat radnego - stwierdziła Joanna Grobel-Proszowska.

Jednak na poprzedniej sesji radni z Prawa i Sprawiedliwości nie zgodzili się na dopisanie do porządku obraz punktu o odwołaniu przewodniczącego. - Musimy to przedyskutować w komisjach - argumentowała Janina Sagatowska.
NIE GŁOSOWAŁA

Tymczasem na ostatniej sesji zwołanej przez Jerzego Kozielewicza w piątek znalazł się punkt nie o odwołaniu go z funkcji przewodniczącego, tylko rozpatrzenia jego rezygnacji. Nie było na ten temat żadnej dyskusji. Pięciu radnych głosowało za przyjęciem rezygnacji (w tym Jerzy Kozielewicz), przeciw było dwóch, reszta wstrzymała się od głosu.

Joanna Grobel Proszowska przyznała, że na znak protestu przeciwko takim praktykom nie wzięła udziału w głosowaniu. Ale przyznała, że nie będzie już drążyć tego tematu. - Nie chcę kopać leżącego - argumentuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie