Szykuje się świetny interes
HSW-Huta Stali Jakościowych dokopała się do żyły złota. Po ponad trzech latach
- Blachy pancerne to dzieło naszych specjalistów, to polska myśl techniczna - zapewnia prezes HSJ Wincenty Likus. Możliwość produkcji blach pancernych najnowszej generacji zainteresowała już polski rząd. Do huty wybiera się w przyszłym tygodniu przedstawiciel ministerstwa obrony narodowej.
Produkcja blach pancernych to wspaniały biznes dla huty. Polski produkt biłby zachodnich konkurentów na głowę cenami. Mimo ceny niższej od tej, jaką trzeba płacić konkurencji, huta robiłaby złoty interes. Wartość takich blach jest trzy razy większa od innych gatunków stali. Jednym słowem dzięki nowoczesnej technologii można się nie narobić, a zarobić.
Towar pójdzie w świat
Prawdopodobnie pierwszy wyciągnie rękę po blachy producent kołowego transportera opancerzonego Rosomak z Siemianowic Śląskich. - Choć nie wcześniej niż w czerwcu, bo do tego miesiąca ma kontrakt ze szwedzką hutą - usłyszeliśmy od prezesa Likusa.
Blachy pancerne ze Stalowej Woli przeszły już wstępne testy. Na poligonie pokazały swoje zalety - nie pękały, nie strzępiły się, ale wybrzuszały pochłaniając siłę uderzenia pocisku. Ma to olbrzymie znaczenie dla ochrony żołnierzy wewnątrz pojazdów. Jeśli kolejne testy w styczniu potwierdzą zalety blach, HSJ może liczyć na eksport do Słowenii, Słowacji i Republiki Południowej Afryki.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?