Kobieta trafiła do szpitala.
- Pół godziny przed północą szłam z bratem Alejami Jana Pawła II. Byliśmy na wysokości pubu Pokusa, kiedy nagle na moich plecach eksplodowała petarda - opowiada młoda kobieta (prosi o niepodawanie jej nazwiska).
PETARDA Z DREWIENKIEM
Jak pamięta, była to petarda przymocowana do drewnianej listewki. Takie petardy odpala się w górę, po wbiciu listewki w ziemię. Producent zakazuje kierowania petardy w stronę ludzi czy budynków. Trzech chłopców w wieku 13-14 lat było razem. Rodzeństwo zauważyło, że petardę rzucił jeden z chłopców. Młoda kobieta ubrana była w kurtkę. Petarda trafiła ją w plecy z niewielkiej odległości i dotkliwie raniła. - Rana jest nie tyle duża, co głęboka - mówi.
CHŁOPCY ZNIKNĘLI
Jej brat wezwał pogotowie. Ranna kobieta trafiła na oddział chirurgii. Dopiero po trzech godzinach brat pokrzywdzonej powiadomił o zdarzeniu policję. Po chłopakach ślad zaginął.
Policjanci wyjaśniają jak doszło do incydentu i poszukują trzech chłopców, którzy rzucili odpaloną petardę w kierunku kobiety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?