Prezydent Andrzej Szlęzak podjął we wtorek kroki, aby przejąć posiadłość. Park ma odzyskać świetność.
Park i znajdujące się tam zabudowania oraz ogrodzenie są w ruinie lub w fatalnym stanie. Na posiadłości rękę trzyma rzeszowski oddział Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Prezydent skierował we wtorek do agencji pismo, w którym wyraża gotowość przejęcia parku na własność lub kupna za przysłowiową złotówkę.
Po wojnie majątek Lubomirskich przejęło państwo i byle jak nim zarządzało. Park z rzadkimi okazami drzew stracił wypoczynkowy i estetyczny charakter. Przed dwoma laty agencja dała park w dzierżawę potomkowi księcia Jerzego Lubomirskiego Michałowi Lubomirskiemu-Pierre. Młody Lubomirski nawet tam nie zajrzał i majątek i oddał.
- Straciliśmy dwa lata. Przez ten czas mogliśmy wykonać wiele pracy w parku - uważa prezydent Andrzej Szlęzak. Po notarialnym potwierdzeniu własności parku, miasto będzie chciało uporządkować ten teren i zrobić z niego miejsce dostępne dla wszystkich. Wymagać to będzie sporo pieniędzy i starań, bo zieleń i obiekty podlegają konserwatorowi zabytków.
Pierwszymi, którzy wprowadzą się do odnowionych pomieszczeń będą biblioteka i Katolicki Ośrodek Opiekuńczo-Wychowawczy "Oratorium".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?