Już udało się zgromadzić siedemset złotych.
Akcja rozpoczęła się przed tygodnie w Zespole Szkół Nr 2 imienia Tadeusza Kościuszki, zwanej "budowlanką". Inicjatorem zbiórki jest uczeń drugiej klasy Przemysław Dąbek, pasjonujący się polskim czynem zbrojnym w okresie II Wojny Światowej. Wszedł w kontakt z organizatorami akcji czyli warszawskim liceum imienia Lelewela.
TRZECIA W POLSCE
Jak już wspominaliśmy, po Warszawie i Wadowicach szkoła w Stalowej Woli jest trzecią w Polsce, gdzie prowadzona jest akcja zbierania pieniędzy na fundusz, z którego mają być kupowane pamiątki dla Muzeum Powstania Warszawskiego.
Młodzież ze stalowowolskiej "budowlanki" chodzi z puszkami po szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach średnich. Dyrektor budowlanki Włodzimierz Smutek wysłał wcześniej list do szkół, z informacją o akcji. Chciałby, aby była ona także sposobem na przypomnienie czym był zryw powstańczy warszawiaków.
- Jak zauważyliśmy, najbardziej ofiarni są uczniowie klas pierwszych w szkołach podstawowych - powiedział nam Przemysław Dąbek. Jak ocenił, najmniejszą ochotę do wspierania Muzeum Powstania Warszawskiego mają licealiści.
PUSZKA W SZKOLE
Zbiórka będzie odbywać się do końca tego tygodnia. Ci, którzy chcą wesprzeć akcję, mogą wrzucić pieniądze do puszki wystawionej w sekretariacie Zespołu Szkół Nr 2.
Muzeum Powstania Warszawskiego dostaje rocznie jedynie 80 tys. zł na zakup wojennych pamiątek Powstania Warszawskiego i Polskiego Państwa Podziemnego. Kiedy na aukcji w Niemczech pojawiła się kolekcja 123 eksponatów i trzeba było zapłacić za nią 190 tys. zł euro, tylko pomoc sponsorów umożliwiła szybki zakup. Założony fundusz ma służyć interwencyjnym zakupom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?