Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aresztowano bezdomnego podejrzanego o rozbój

Ewa Bożek
Aresztowano 43-latka, który kilka dni temu z kolegą wdarł się do domu jednorodzinnego w Stalowej Woli.
Aresztowano 43-latka, który kilka dni temu z kolegą wdarł się do domu jednorodzinnego w Stalowej Woli. Archiwum
Przyłożył mężczyźnie nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Kilka dni wcześniej zaatakował... tego samego mężczyznę.

Aresztowano 43-latka, który kilka dni temu z kolegą wdarł się do domu jednorodzinnego w Stalowej Woli. Mężczyzna to bezdomny. Właścicielowi, który był wtedy w środku, przyłożył nóż do gardła i zażądał oddania pieniędzy i sprzętu elektronicznego.

Sprawca jest podejrzewany o dwa rozboje w naszym mieście. Co ciekawe w obu przypadkach zaatakował tego samego mężczyznę. Inne są tylko okoliczności obu zdarzeń. W piątek ubiegłego tygodnia, po policyjnym dochodzeniu mężczyzna został zatrzymany. Jest już decyzja sądu o trzymiesięcznym tymczasowym areszcie.

POSZUKUJĄ DRUGIEGO

Teraz policja poszukuje kolegi 43-latka, który razem z nim 21 kwietnia wdarł się do jednego ze stalowowolskich domów i groził właścicielowi nożem.

- Kiedy właściciel przebywał w domu, dwóch mężczyzn kopniakami staranowało drzwi wejściowe i wpadli do środka. Kiedy weszli, jeden z nich wziął do ręki nóż, który leżał na stole i przystawił mu do szyi. Zażądał oddania pieniędzy i sprzętu elektronicznego. W pewnym momencie, gdy jeden ze sprawców przeszukiwał dom, on wykorzystał nieuwagę drugiego napastnika, uciekł z domu i dał znać policji - relacjonuje Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji.
Po przyjeździe funkcjonariuszy okazało się, że z domu zniknęła wieża "Technics" z głośnikami i telefon komórkowy.

Warto dodać, że pokrzywdzony tuż po zdarzeniu miał 1,93 promila alkoholu w organizmie.

PO RAZ DRUGI

Po kilku dniach poszukiwań udało się zatrzymać jednego ze sprawców. Drugi jest cały czas na wolności. Okazało się, że zatrzymany już raz groził pokrzywdzonemu, który dopiero po ostatnim zdarzeniu poinformował o tym policjantów.

- Wówczas bezdomny zaatakował mężczyznę, kiedy szedł chodnikiem. Podszedł do niego, bardzo mocno przydusił za szyję i zażądał pieniędzy. Wtedy zabrał 200 złotych - wyjaśnia Walczyna.

Do obu zdarzeń doszło w odstępie 10 dni.
Jak się dowiedzieliśmy, pokrzywdzony mężczyzna zeznał, że mężczyznę, który go zaatakował jest mu znany z widzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie