Koncert Ivana Mladka i Banjo Band był hitem rozpoczętych w piątek Dni Stalowej Woli. Mimo deszczowej pogody i zimna, na występ tej czeskiej kapeli przybyły tłumy ludzi.
Tak deszczowego i zimnego święta Stalowa Wola dawno nie miała. A szkoda, bo w tym roku miasto świętuje 70 rocznicę powstania. Jednak mieszkańcy pokazali hart ducha. Na koncerty przychodzili mieszkańcy - mokli i wspaniale się bawili.
SŁOŃCE W NIEDZIELĘ
- Zmarzłem i ochrypłem przez te dni - przyznał Waldemar Pawłowski, który przez trzy dni prowadził koncerty na estradzie przed Miejskim Domem Kultury, zapowiadał występy gwiazd i zachęcał do zabawy. Słońce wyjrzało dopiero w niedzielę, na finał zabawy.
Do miasta zjechało wielkie czeskie wesołe miasteczko. Dzieciaki miały raj w kolorowej krainie zabaw. Zabawiali ich także aktorzy Teatru Wagabunda z Krakowa. Starsi natomiast zrywali boki na występie kabaretu "Pod Wydrwigroszem". A o gorące, latynoskie rytmy zadbał Tercet Egzotyczny i legendarna Izabela. Kolejną gwiazdą, która przyciągnęła tłumy mieszkańców był zespół Kombi. Na finał sobotniego wieczoru natomiast odbył się pokaz ogni sztucznych.
ZADYMIŁY GRILLE
W niedzielę na placu przed Miejskim Domem Kultury zadymiły grille, rozszedł się zapach karmelizowanych orzechów i prażonej kukurydzy. Zabawa ruszyła na całego, bo deszcz ustał. Na estradzie pokazały się zespoły artystyczne dwóch domów kultury.
Zjechały kolejne gwiazdy - dzieci bawił Pan Yapa i Teatr Wagabunda, kabaret Rak. Rewelacyjny koncert zespołu VOX oklaskiwało kilka tysięcy ludzi. Na finał zespół "Raz, Dwa, Trzy" wykonał piosenki Młynarskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?