Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciał się powiesić w policyjnej toalecie

Ewa Bożek
18-latek nie doznał żadnych obrażeń. Został zabrany przez pogotowie i umieszczony na oddziale psychiatrycznym stalowowolskiego szpitala.
18-latek nie doznał żadnych obrażeń. Został zabrany przez pogotowie i umieszczony na oddziale psychiatrycznym stalowowolskiego szpitala.
Zatrzymany 18-latek ze Stalowej Woli próbował popełnić samobójstwo w policyjnej toalecie.

18-latek ze Stalowej Woli zatrzymany w policyjnym areszcie, próbował popełnić samobójstwo w policyjnej toalecie. Zdjął z siebie koszulkę, próbował z niej ukręcić coś na kształt sznura i zakręcił sobie ją wokół szyi.

Jego dziwne zachowanie spostrzegł policjant, który zapobiegł tragedii. Chłopak trafił na oddział psychiatryczny do stalowowolskiego szpitala. Nikt nie wie jakie były motywy tak dramatycznego kroku

18-latek trafił do aresztu w niedzielę rano. Razem z 16-letnim kolegą z Przemyśla około godziny 4 nad ranem włamywał się do budki gastronomicznej przy ulicy Okulickiego w Stalowej Woli. W budce włączył się alarm, który usłyszeli policjanci.
- Szybko podjechali na miejsce i zauważyli dwóch młodych mężczyzn włamujących się do lokalu gastronomicznego. Sprawcy zostali zatrzymani. Skradli dziesięć złotych w bilonie - informuje Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.
Młodszy miał 0,54 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do policyjnej izby dziecka w Rzeszowie. Starszy był trzeźwy. Trafił do aresztu w budynku stalowowolskiej komendy.

- Tuż przed godziną 8 zatrzymany 18-latek poprosił o możliwość skorzystania z toalety. Po kilku chwilach pilnujący go policjant zorientował się, że młody człowiek próbuje się powiesić. Natychmiastowa reakcja funkcjonariusza zapobiegła tragedii. 18-latek nie doznał żadnych obrażeń. Został zabrany przez pogotowie i umieszczony na oddziale psychiatrycznym stalowowolskiego szpitala - wyjaśnia rzecznik Walczyna.

Nikt nie potrafi powiedzieć dlaczego chłopak próbował targnąć się na swoje życie. Przed próba samobójczą nie był jeszcze przesłuchiwany.

- Nie rozmawialiśmy z nim tuż po całym zdarzeniu i nie pytaliśmy o przyczyny jego zachowania. Natychmiast wezwaliśmy pomoc medyczną. To lekarze zdecydują, czy przesłuchanie będzie możliwe - wyjaśnia Andrzej Walczyna.
18-latek do tej pory nie był notowany na policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie