Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla prokuratury bicie dziecka było karceniem

/ZS/
W sądzie w Stalowej Woli 11-latek zeznał, że ojciec bił go pasem i przez to miał na ciele siniaki.
W sądzie w Stalowej Woli 11-latek zeznał, że ojciec bił go pasem i przez to miał na ciele siniaki.
Matka uznała, że jej mąż znęcał się nad synem, prokuratura uznała, że to było rodzicielskie karcenie.

Jedenastoletni chłopiec zeznał w sądzie w Stalowej Woli, że ojciec bił go pasem i przez to miał na ciele siniaki. Po jednej z kłótni z ojcem chłopiec miał rozciętą wargę i podbite oko. Jednak prokuratura umorzyła dochodzenie przeciwko ojcu.

Chłopiec pochodził z niespokojnej rodziny. Z jego zeznań wynika, że bezpiecznie czuł się przy matce, natomiast bał się ojca, który nie pracował, nadużywał alkoholu i bił go. Jednak matka wyjeżdżała do pracy do Włoch i jego wychowaniem zajmował się ojciec. Kiedy chłopiec był przez niego bity, sąsiadka powiadamiała jego matkę o tym, wysyłając jej sms-y.

Chłopiec przyznał, że bał się ojca, który bił go pasem za to, ze na przykład rozlał herbatę czy miał złe stopnie w szkole. - Mówił, że mnie bije za żywota - twierdził chłopiec. Podczas jedne z awantur w domu, ojciec rzucił w niego kapciem. Jednak trafił w wazon, a wazon spadł chłopcu na głowę. - Wtedy tata zrobił mi okład na głowę i przez tydzień nie szedłem do szkoły - przyznał chłopiec.

Więcej we wtorkowym "Echu Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie