Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W lesie koło Stalowej Woli grasuje podpalacz

Zdzisław Surowaniec
Strażacy podczas gaszenie pożaru lasu w Słomianej.
Strażacy podczas gaszenie pożaru lasu w Słomianej. Z. Surowaniec
- To było złośliwe podpalenie - nie ma wątpliwości Zenon Puzia, nadleśniczy Nadleśnictwa Rozwadów w Stalowej Woli.

- To był groźny pożar - ocenia nadleśniczy . Dzięki szybkiej akcji z udziałem samolotu udało się opanować żywioł.

W czwartek panowała wyjątkowo upalna pogoda. Na niebie nie było ani jednej chmury, prażyło mocne słońce. Kwadrans po godzinie szesnastej w okolicach wsi Słomiana w gminie Pysznica pojawił się dym nad sosnowym lasem.

PRZELATYWAŁ SAMOLOT

- Pożar zauważył strażnik z wieży obserwacyjnej - powiedział nam nadleśniczy Zenon Puzia. Palił się dwudziestoletni las. Na szczęście w pobliżu przelatywał samolot patrolujący i natychmiast zrzucił na płonące drzewa ładunek wody. Potem zrobił jeszcze cztery kursy po wodę na lotnisko w Turbi.

Do pożaru przyjechało także dziesięć jednostek straży pożarnej, cztery zawodowe i sześć ochotniczych. Gaszenie ognia i dogaszanie trwało do godziny 22. - Tego dnia było bardzo upalnie, ściółka była bardzo sucha, miała tylko dziesięć procent wilgotności - stwierdził nadleśniczy Puzia. Był już krok do ogłoszenia zakazu wchodzenia do lasu.

Spłonęło około półtora hektara dwudziestoletniego lasu. Na osiemdziesięciu arach był to tak zwany pożar wierzchołkowy, najgroźniejszy, obejmujący nie tylko ściółkę, ale także całe drzewa.

TRZECI POŻAR

- To z pewnością było podpalenie, ktoś złośliwie to zrobił - nie ma wątpliwości nadleśniczy Puzia. W ciągu ostatnich kilku lat to był już trzeci pożar w tej okolicy. - Dwa lata temu spłonęło jeszcze więcej lasu, bo aż dwa hektary - przypomina nadleśniczy.

Szkody z ostatniego pożaru leśnicy szacują na 15 tysięcy złotych.
- Lasy zajmują ponad połowę tereny powiatu stalowowolskiego. Każdy pożar, to duża strata tego naszego bogactwa, które rośnie wolno. Apeluję o ostrożność z ogniem w lesie - powiedział zastępca komendanta straży pożarnej Krzysztof Żywczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie