Wpadł dzięki temu, że ktoś, kto zauważył, jak ten pakuje wszystko do auta, zadzwonił na policję.
Zatrzymany na komendzie sprawca przyznał, że kradł do swojego ogródka. Chciał zaoszczędzić.
Własność wróciła do właściciela, czyli firmy zajmującej się zielenią miejską.
CZUJNY MIESZKANIEC
Krótko przed godziną drugą w nocy dyżurny policji w Stalowej Woli odebrał telefon z informacją, że przed dworcem PKS przy ulicy Okulickiego stoi granatowy ford mondeno, do którego młody mężczyzna pakuje donice z kwiatami stojące przy skwerze i ozdobne kamienie granitowe.
Patrol policji, który ruszył na poszukiwanie złodzieja, zauważył auto na ulicy Popiełuszki.
DOWODY W AUCIE
- Policjanci zatrzymali jadącego kierowcę. Okazało się, że w środku auta na podłodze przy siedzeniu pasażera znajdują się duże donice z kwiatami. W bagażniku i na tylnym siedzeniu znaleźli granitowe kamienie - informuje Andrzej Walczyna, rzecznik stalowowolskiej policji.
Policja zatrzymała amatora miejskiej zieleni, który nie ukrywał, że donice z kwiatami i granitowe kamienie zamierzał ustawić u siebie w ogródku. Samochód ze skradzionymi rzeczami zabezpieczono na policyjnym parkingu.
Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
