Z koniem skaczącym przez przeszkodę jest jak z samolotem - rozpędza się, odbija, leci i ląduje. Jeśli para - czyli koń i jeździec - zrobią to szybko i bez błędów, mogą dostać nagrodę.
Żabno - wieś w gminie Radomyśl nad Sanem koło Stalowej Woli, była miejscem zorganizowanych już po raz trzeci Regionalnych Zawodów Jeździeckich w Skokach przez Przeszkody. A jednym z organizatorów byli właściciele stadniny koni w Żabnie - Maria i Andrzej Bieńkowie. To ta dwójka ludzi, wspólnie z władzami gminy i wsi, wykonała tytaniczny wysiłek, aby impreza była na jak najwyższym poziomie. I tak się stało.
BEZ FRAKÓW
Tym razem było tak ciepło, że sędziowie, przywiązujący dużą uwagę do strojów, pozwolili zawodnikom występować bez paradnych fraków. Wypieszczone konie i elegancko ubrani amazonki i dżokeje, pokazali na zawodach na co ich stać. O skaczących koniach można powiedzieć, że przelatywały w powietrzu nad przeszkodami. Niektóre pokazywały też jak potrafią być kapryśne i strącać z grzbietu jeźdźców tuż nad przeszkodą.
Na hipodrom zjechało do Żabna czterdziestu zawodników z 46 końmi. Tyle samo co przed rokiem. O randze zawodów świadczy także to, że prowadził je międzynarodowy sędzia z tytułem profesora Sławomir Pietrzak z Lublina. A był bezwzględny. W konkurencji na licencję żaden z zawodników jej nie otrzymał.
SIODŁA NA STOISKU
Dla koniarzy przygotowane było na zawodach stoisko z paradnymi siodłami, uzdami, strzemionami, lejcami, ozdobami i kosmetykami do pielęgnacji koni. Prawdę powiedziawszy, budziło zainteresowanie nie tylko koniarzy!
Na deser był prawdziwy rarytas - pokaz sprawności siedemnastowiecznych wojsk polskich w wykonaniu stowarzyszenia kawaleryjskiego z Sandomierza. Impreza kończyła się piknikiem sportowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?