Złodziej wyniósł z garażu komplety garnków, patelnie, naczynia i obuwie robocze, którymi właściciel handlował na bazarach w całej Polsce.
Okradziony mężczyzna swoje straty oszacował na 10 tysięcy złotych. Nikt nie ma wątpliwości, że złodziej dokładnie wiedział co znajdzie w garażu. Wybrał ten jeden spośród około 200, które znajdują się w tym miejscu. Właściciele pobliskich garaży mówią, że złodziej musiał doskonale wiedzieć, co znajdzie w środku.
- Pewnie kradł pod zamówienie - komentują.
Okradziony mężczyzna prowadzi działalność gospodarczą. Swój garaż przystosował na podręczny magazyn. Trzymał w nim część towaru, którym handluje na bazarach w całej Polsce.
We wtorek około 6 rano, chciał zabrać część towaru. Okazało się, że drzwi do garażu są podważone, a towar zniknął.
- Złodziej dostał się do środka bez większych problemów. Wyważył drzwi do garażu łomem lub innym metalowym przedmiotem. Zabrał ze środka artykuły gospodarstwa domowego i obuwie robocze. Właściciel poniósł straty wyliczone na 10 tysięcy złotych - mówi Jerzy Mastalerczyk z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli. - Na miejscu zabezpieczyliśmy ślady, które prawdopodobnie zostawił po sobie złodziej. Nie wykluczamy, że sprawców było więcej niż jeden - dodaje.
Właściciele garaży są zaskoczeni informacją o włamaniu.
- Kradzieże, czy włamania w tym miejscu są rzadkością. Wygląda na to, że ktoś doskonale wiedział co jest w tym garażu - mówi Piotr Chrzanowski, który ma tutaj garaż od ponad pięciu lat.
Okradziony mężczyzna nie ma żadnych podejrzeń i nie ma pojęcia kto mógł to zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?