Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Stalowej Woli chcą więcej parkingów

Ewa Bożek
Miasto tworzy nowe parkingi takie jak ten przy okazji modernizacji ulic. To jednak wciąż jest tylko kropla w morzu potrzeb
Miasto tworzy nowe parkingi takie jak ten przy okazji modernizacji ulic. To jednak wciąż jest tylko kropla w morzu potrzeb E. Bożek
W Stalowej Woli brakuje miejsc postojowych. Władze miasta zapewniają, że robią wszystko by uporać się z tym problemem. Z jakim skutkiem?

Tylko w ostatnim roku w Stalowej Woli przybyło 200 nowych miejsc parkingowych. To i tak kropla w morzu potrzeb.

Najgorzej z parkowaniem jest pomiędzy blokami na stalowowolskich osiedlach, szczególnie w sąsiedztwie z halą targową i marketami przy ulicy Okulickiego.

- Te bloki powstawały w latach siedemdziesiątych. Wówczas przeciętnie tylko jedna, dwie rodziny na dziesięć w klatce miała samochód. Dziś jest odwrotnie, więc trudno się dziwić, że mieszkańcy skarżą się na brak parkingów - mówi Kazimierz Jaskot, kierownik administracji osiedla Centralnego.

Tylko na tym osiedlu liczba miejsc parkingowych w stosunku do pierwotniej liczby zwiększyła się dwukrotnie. Teraz jest ich tutaj nieznacznie ponad tysiąc na 2 tysiące 400 mieszkań, ale to i tak za mało.

PARKINGI PRZY OKAZJI

Stalowowolski magistrat zapewnia, że dostrzega problem.
- Właśnie dlatego przy okazji remontu, każdej kolejnej drogi, powstają nowe miejsca parkingowe. Modernizacja jezdni jest planowana w ten sposób, że jeśli to tylko możliwe, to tworzony jest przy niej dodatkowy pas do parkowania aut - mówi Robert Fila, szef kancelarii prezydenta miasta. - Specyfika budowy naszych osiedli polega na tym, że nie da się budować nowych parkingów pomiędzy blokami, ponieważ musi być zachowana odpowiednia odległość od parkingu do bloku - dodaje.
Mimo to miasto szuka miejsc gdzie przy zachowaniu wymogów uda się jednak wcisnąć parking przy przyblokowym podwórku.

- Zawsze dzieje się to wyłącznie za zgodą mieszkańców. Zdarzają się również przypadki, że na ich wyraźną prośbę parking powstaje bliżej okien, niż zakładają normy. Wymaga to nie tylko zgody mieszkańców, ale oprócz tego my osobno musimy dostać na to pozwolenie z ministerstwa transportu - wyjaśnia Fila.
Tak będzie między innymi pomiędzy blokami przy ulicy Żwirki i Wigury.

NIE MA EWIDENCJI

Jak się dowiedzieliśmy nie prowadzi się ewidencji miejsc parkingowych w naszym mieście i nikt nie potrafi powiedzieć ile ich obecnie mamy.
Wiadomo za to na pewno, że będą powstawać kolejne.

Teraz magistrat zamierza zająć się tworzeniem nowych parkingów w starej części miasta: przy ulicy Popiełuszki, Niezłomnych i za pawilonami przy Skoczyńskiego.
- Przymierzamy się także do modernizacji podwórek. W pierwszej kolejności przy ulicy Wolności. W planie przewidziano drogę, parkingi i oczywiście zieleniec - wyjaśnia Fila.

Dodaje jednocześnie, że w każdym przypadku to projektant zlecenia decyduje gdzie i czy w ogóle może powstać w określonym miejscu jakikolwiek parking. Potem decyzja należy do mieszkańców.

Problem polega również na tym, że prawie każdy właściciel samochodu, przyznaje się, że chciałby mieć auto zaparkowane "na oku" przed swoim oknem, a to jest oczywiście niemożliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie