Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz strażak mistrzem Polski w kolarstwie górskim

Ewa Bożek
Bartosz Świderski cieszy się, że swoją rowerową pasję może pogodzić z pracą w straży pożarnej.
Bartosz Świderski cieszy się, że swoją rowerową pasję może pogodzić z pracą w straży pożarnej. E. Bożek
Bartosz Świderski, strażak ze Stalowej Woli, jest pierwszym mistrzem w kolarstwie górskim.

Ten tytuł zdobył kilka dni temu w Karpaczu, podczas I Ogólnopolskich Mistrzostw Straży Pożarnej w tej dyscyplinie.

Sam przyznaje, że liczył jeśli nie na zwycięstwo, to co najmniej na miejsce w czołówce. W około 2 godziny i 16 minut przejechał odcinek 48 kilometrów.
- Zwycięstwo w tych zawodach to dla mnie największa nagroda - śmieje się.

ROWER TO JEGO PASJA

Wiedział, że odbędą się te zawody i poprosił komendanta o zgodę na reprezentowanie w nich naszej komendy.

Chyba nikt nie spodziewał się, że wypadnie tak dobrze. Może oprócz rodziców i brata, którzy doskonale wiedzą, jaki poziom reprezentuje Bartosz.

- To mój ojciec zaraził całą rodzinę kolarstwem górskim. Teraz razem z mamą i bratem tworzymy czteroosobowy team rowerowy. Regularnie ćwiczymy i bierzemy udział z zawodach od dwóch lat - mówi Świderski.

W ostatni weekend jego ojciec Jerzy Świderki zdobył w klasyfikacji generalnej Puchar Gór Świętokrzyskich w ramach cyklicznej imprezy Świętokrzyska Liga Rowerowa. Bartosz w swojej kategorii wiekowej zajął trzecie miejsce.
Obaj najbardziej lubią startować w zawodach na najdłuższym dystansie. Wtedy dojeżdżają na metę po pokonaniu około 70 do nawet 90 kilometrów.

TRENUJE CODZIENNIE

Na co dzień jeżdżą rowerem w Sandomierzu, gdzie mieszka Bartosz.
- Trenujemy każdego dnia. W sumie jest to około 12 godzin tygodniowo - wyjaśnia.
Co ciekawe, w sezonie letnim Bartosz Świderski dojeżdża do pracy z Sandomierza do Stalowej Woli rowerem.

- Jest to dokładnie odcinek 32 kilometrów, pokonanie którego zajmuje mi około godziny - informuje.

Na początku w stalowowolskiej straży wszyscy byli zaskoczeni, że pojawia się na dyżur rowerem. Teraz już każdy przyzwyczaił się do tego widoku.
A jakie ma najbliższe plany? Już jutro razem z ojcem wyrusza na kolejne zawody - "Cyklokarpaty", które mają swój start w Jaśle. Trzymamy kciuki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie