24-latek z Piekoszowa w województwie świętokrzyskim trafił z zarzutami prokuratorskimi do aresztu. Policja zatrzymała go krótko po kradzieży w Stalowej Woli, wartego 35 tysięcy złotych, samochodu.
Tej samej nocy zginęło w tym mieście jeszcze jedno auto warte 30 tysięcy złotych. Wiadomo, że obie kradzieże mają ścisły związek. Niestety wspólnicy Krzysztofa Z. uciekli i porzucili drugie auto. Teraz trwają poszukiwania tych sprawców.
W środę policja ujawniła, że w piątek w nocy w Stalowej Woli przy alejach Jana Pawła II zginęły dwa auta.
- Ze względu na dobro śledztwa nie mogliśmy wcześniej ujawnić całej sprawy - mówi Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji.
Tej nocy, krótko przed 3 nad ranem właściciel jednego auta zaalarmował telefonicznie policję, że ktoś ukradł mu volkswagena passata wartego 35 tysięcy złotych.
- Po chwili dyżurny odebrał następny telefon o kradzieży kolejnego samochodu przy tej samej ulicy. Tym razem z parkingu zniknął seat toledo wart 30 tysięcy złotych - mówi Walczyna. - Oficer dyżurny pełniący tej nocy służbę błyskawicznie przekazał informacje o skradzionych samochodach patrolom, zarządził blokadę miasta i poinformował o kradzieżach jednostki ościenne - dodaje.
Po kilkunastu minutach policjanci z Sandomierza dali znać, że zauważyli u siebie skradzionego passata. Ruszyli w pościg i zdołali złapać złodzieja, który od razu trafił do aresztu.
Drugie porzucone już auto policjanci znaleźli w pobliżu Dwikóz. Oba auta wróciły do właścicieli.
Teraz 24-letni Krzysztof Z., który jest podejrzany o włamanie i kradzież passata spędzi na razie trzy miesiące w areszcie.
W Prokuraturze Rejonowej w Stalowej Woli dowiedzieliśmy się, że mężczyzna początkowo przyznał się do włamania i kradzieży do obu aut. Potem zmienił zdanie i powiedział, że ukradł tylko jedno auto i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. Nie zamierza również ujawnić nazwisk osób, które z nim współpracowały.
Mężczyźnie grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?