Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadał śmiertelne ciosy nożem. Grozi mu dożywocie

Ewa Bożek
Sprawca tuż po pierwszym przesłuchaniu w prokuraturze nie wyglądał na skruszonego.
Sprawca tuż po pierwszym przesłuchaniu w prokuraturze nie wyglądał na skruszonego.
20-letni Tomasz S. ze Stalowej Woli, który w marcu tego roku zadał trzy śmiertelne ciosy nożem 33-latkowi może dostać dożywocie.

Do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu wpłynął właśnie akt oskarżenia przeciwko zabójcy.

Ta tragedia rozegrała się 8 marca tego roku przy ulicy Siedlanowskiego w Stalowej Woli. Zaczęło się od wymiany spojrzeń i kłótni. Zakończyło na szamotaninie i śmiertelnych ciosach nożem.

Tego dnia Krzysztof T. pojawił się na osiedlu u swojej matki z życzeniami i kwiatami z okazji Dnia Kobiet. Był też u kolegi i pomógł mu montować półki.

- Potem pojawił się pod sklepem "Żabka". Ze znajomymi poszedł do sklepu kupić piwo. Kiedy wyszli natrafił na kolejnego kolegę, który co istotne, był także znajomym oskarżonego Tomasza S. Krzysztof T. zaproponował mu, żeby się do nich przyłączył. Ten był niechętny, o co 33-latek miał do niego pretensje. Tomasz S. był w pobliżu ze swoimi kolegami. Pili alkohol. Kiedy zobaczył, że jego znajomy kłóci się z mężczyzną, podszedł do nich i zaczęła się ostra wymiana zdań. 20-latek nagle wyjął nóż i zadał Krzysztofowi T. trzy ciosy - relacjonuje Irena Mazurkiewicz-Kondrat, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Mazurkiewicz-Kondrat.

Od momentu powiadomienia o zdarzeniu do czasu schwytania podejrzanego minęło pół godziny. Policjanci znaleźli go w mieszkaniu brata jego konkubiny. Był zaskoczony, że dotarli do niego tak szybko. Był sam. Podczas zatrzymania nie stawiał oporu. W mieszkaniu znaleziono narzędzie zbrodni: nóż typu motylkowego z 15-centymetrowym ostrzem.

Zamordowany Krzysztof T. osierocił córkę i syna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie