Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes poinformował działaczy, że chciał popełnić samobójstwo

Arkadiusz Kielar
Kazimierz Greń (z prawej) skutecznie poprowadził kampanię wyborczą Grzegorza Laty (z lewej), nowego prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.
Kazimierz Greń (z prawej) skutecznie poprowadził kampanię wyborczą Grzegorza Laty (z lewej), nowego prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. S. Czwal
Kazimierz Greń, prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej oświadczył działaczom, że chciał popełnić samobójstwo. Odczytał im swój list pożegnalny.

Po odczytaniu swojego oświadczenia prezes wybiegł z sali, do której jednak po chwili wrócił, witany brawami przez kilkudziesięciu zebranych na spotkaniu działaczy piłkarskich z Podkarpacia.

OGARNĘŁA GO DESPERACJA

Z Kazimierzem Greniem nie udało nam się skontaktować, prezes nie odbiera telefonu. Natomiast o wstrząsającym zdarzeniu w Boguchwale zgodził się opowiedzieć "Echu Dnia" członek zarządu Stali Stalowa Wola, Jerzy Lompe, który brał udział w zebraniu noworocznym działaczy piłkarskich.

- Kazimierz Greń rzeczywiście oświadczył nam, że chciał popełnić samobójstwo - mówi Jerzy Lompe. - Gdy wyszedł z sali, poszliśmy za nim i staraliśmy się go uspokoić. Prezes wziął udział w posiedzeniu zarządu podkarpackiego związku, który odbył się w ten sam dzień.
- Przyznał nam, że po raz pierwszy w życiu nie wie, co robić. Trwa na niego nagonka, nachodzi w związku policja. Trudno się dziwić, że ogarnęła go taka desperacja, bo był na krawędzi załamania. Prosiliśmy go, by zachował spokój, by nie rezygnował też z funkcji prezesa.

POLICJA W ZWIĄZKU

46-letni Greń, który jest także rzeszowskim radnym, prowadził skuteczną kampanię wyborczą mielczanina Grzegorza Laty przed wyborami na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

A Greń stał się znany w całej Polsce, został wybrany przez delegatów do zarządu PZPN z największą liczbą głosów. Ale i wzięty też od razu pod lupę mediów i nie tylko ich. W grudniu prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające dotyczące rzekomego wyłudzenia przez Podkarpacki Związek Piłki Nożnej ośmiu i pół tysiąca złotych z kasy ministerstwa sportu - ta suma znalazła się na fakturze wystawionej przez związek na firmę, która zajmowała się organizacją akademii dla uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Rzeszowie.

Według śledczych, w dokumentach finansowych związku na tę kwotę nie ma żadnego pokrycia, za co ma odpowiadać Kazimierz Greń.

- Sprawa tej faktury na pewno się wyjaśni. Z tego co wiem, to do siedziby związku w Rzeszowie wpadło niedawno dziesięciu policjantów, którzy szukali nieprawidłowości - zdradza Jerzy Lompe.

- Widać, że trwa nagonka na Kazimierza Grenia, on po wyborze Grzegorza Laty zyskał sobie wrogów. W Warszawie można usłyszeć o Greniu, że nie może w PZPN rządzić jakiś człowiek z prowincji. Ale my w piątek z prezesem właśnie jedziemy razem do Warszawy na zebranie PZPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie