Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice skarżą za śmierć dzieci - szczegóły sprawy

Ewa Bożek
Wszystkich oskarżonych reprezentują obrońcy. W środę aktywny udział w procesie brał jedynie pełnomocnik, zeznającego dyrektora szkoły (w środku).
Wszystkich oskarżonych reprezentują obrońcy. W środę aktywny udział w procesie brał jedynie pełnomocnik, zeznającego dyrektora szkoły (w środku). E. Bożek
W środę ruszył proces przeciwko czterem osobom oskarżonym o zaniedbania, niedopatrzenie obowiązków i ukrywanie prawdy, co zdaniem rodziców trójki tragicznie zmarłych dzieci w wypadu drogowym podczas wycieczki szkolnej, przyczyniło się do ich śmierci.

Na ławie oskarżonych pojawili się były dyrektor gimnazjum w Zaleszanach, który organizował wyjazd, dwie nauczycielki, które były opiekunkami podczas wycieczki i właściciel firmy przewozowej, która organizowała przewóz dzieci. Wszystko wydarzyło się we wrześniu 2004 roku, W czasie powrotu do domu kierowca spowodował wypadek, w którym zginęła trójka dzieci, a dwanaścioro zostało rannych. Kierowca został skazany na 6 lat pozbawienia wolności. Dla rodziców wyrok nie był satysfakcjonujący. Cały czas uważali, że na ławie oskarżonych powinni także zasiadać dyrektor, nauczycielki i przewoźnik. Prokuratura już dwukrotnie umorzyła postępowania przeciwko tym osobom.

NIE DAŁ ZA WYGRANĄ

Mimo to Józef Dul, jeden z rodziców tragicznie zmarłych dzieci, nie dał za wygraną i skorzystał z możliwości złożenia do sądu prywatnego aktu oskarżenia w imieniu poszkodowanych przeciwko dyrektorowi, nauczycielkom i przewoźnikowi. W ubiegłym roku trafił on do stalowowolskiego sadu. Ojciec w rozmowie z nami przyznał, że długo czekał na ten moment.

- Inni z różnych powodów zrezygnowali, ale ja musiałem tę sprawę doprowadzić do końca, nie mogłem tego tak zostawić - mówi.

Wczorajszy dzień był również bardzo ważny w życiu rodziców pozostałej dwójki tragicznie zmarłych dzieci. Teraz w procesie występują jako oskarżyciele posiłkowi.

OSKARŻENIA

Główne oskarżenia wobec dyrektora to niedopatrzenie obowiązków dotyczących bezpiecznego przewozu i narażenie życia i zdrowie ich dzieci.

- Nie upewnił się czy kierowca będzie mieć zmiennika, nie kontaktował się z nauczycielkami w czasie drogi, nie zachował staranności przy negocjacjach umowy z przewoźnikiem - mówi Dariusz Czech, adwokat reprezentujący oskarżyciela.
NIE BYŁO DRUGIEGO KIEROWCY

Przypomnijmy. Na miejsce, przed samym wyjazdem dzieci, przyjechali policjanci, którzy dopuścili warunkowo 18-osobowego busa do podróży. Wcześniej upewnili się jeszcze czy kierowca będzie mieć zmiennika na trasie. Ten potwierdził, że drugi kierowca dołączy na trasie. Tylko z tego powodu dostał zgodę na wyjazd.

- W czasie drogi do Niemiec okazało się, że kierowca nie będzie mieć zmiennika. A nauczycielki nie skontaktowały się z dyrektorem szkoły, żeby go o tym poinformować. Nie zwróciły uwagi kierowcy, żeby jechał ostrożniej, co zmniejszyłoby prawdopodobieństwo i skutki wypadku. Do tego zaakceptowały kłamstwo kierowcy - przytoczyła w uzasadnieniu aktu oskarżenia Marzena Szklarz z kancelarii adwokackiej reprezentującej oskarżyciela.

Kierowca Artur C. nakazał wszystkim, w razie pytania na granicy polsko-niemieckiej o czas jazdy, powiedzieć, że po drodze był nocleg w Szczecinie.

Najpoważniejszy zarzut, to brak reakcji nauczycielek na brawurową i szybką jazdę kierowcy, która zdaniem oskarżyciela bezpośrednio wpłynęła ten tragiczny wypadek.

UMYŚLNE UKRYWANIE PRAWDY?

Przewoźnikowi zarzuca się utrzymanie w tajemnicy, że trasę przemierzy tylko jeden kierowca. Okazało się, że oprócz niejasnej sytuacji z drugim kierowcą, pojazd był niedostosowany do przewozu takiej liczby osób.

Wczoraj rozpoczęły się przesłuchania oskarżonych. Jako jedyny zeznawał Bogdan Sz. były dyrektor szkoły. Na początku potwierdził, że nie przyznaje się do winy i chce złożyć wyjaśnienia. Jego przesłuchanie trwało ponad 4 godziny!

- Organizowaniem wyjazdu miała zająć się profesjonalna firma z koniecznymi pozwoleniami. Uważałem, że zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom w trasie i obecność drugiego kierowcy leży w obowiązkach tej firmy - powiedział między innymi.

Przesłuchanie kolejnych oskarżonych odbędzie się w marcu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie