Pracownicy pracują na pełnych obrotach. Znikła niemal połowa jednego pasa wiaduktu od strony szkoły budowlanej. Stalowe schody, do niedawna opierające się o wiadukt, stoją teraz w szczerym polu. Olbrzymie kawałki betonowych konstrukcji są wywożone autami do kruszenia i dalszego wykorzystania.
- Prace idą zgodnie z harmonogramem - zapewnia Mariusz Grzyb. Problemem jest natomiast to, że intensywnie używany drugi pas wiaduktu od strony południowej, na którym odbywa się ruch pojazdów, szybko niszczeje. Wypada asfalt na szczelinach dylatacyjnych i powstają dziury.
Pracownicy Mota-Engil, wspierani przez drogowców z rejonu dróg powiatowych, zalepiają dziury, ale na skutek niskiej temperatury i opadów deszczu, łaty nie trzymają się mocno. Mariusz Grzyb obiecuje więc, że kiedy tylko zrobi się nieco cieplej, zastosowana zostanie technika naprawy nawierzchni, która pozwoli trwale "zaklajstrować" dziury. Do czasu, kiedy oddany zostanie przebudowany pas wiaduktu, a prace przy przebudowie ruszą na północnym odcinku.
Przebudowa wiaduktu z 24 przęsłami kosztować będzie 35 mln zł. 60 procent tej kwoty da Unia Europejska, z możliwością zwiększenia unijnego udziału do 85 procent. Pozostałe pieniądze da marszałek podkarpacki.
Prace przy przebudowie północnego pasa potrwają rok. Potem dojdzie do zmiany, z ruchu wyłączony zostanie południowy pas, a pojazdy będą jeździć już odnowionym pasem. Budowa zakończy się w grudniu 2010 roku.
Spółka Mota-Engil Polska, która wygrała przetarg na przebudowę wiaduktu, to ta sama, która w Stalowej Woli wybudowała wiadukt nad trasą podskarpową wzdłuż ulicy Polnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?