Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groził kosą. Uspokoiły go dopiero gumowe kule

Zdzisław Surowaniec
Oddział psychiatryczny szpitala w Stalowej Woli.
Oddział psychiatryczny szpitala w Stalowej Woli. Zdzisław Surowaniec
Dopiero trzy strzały z pocisków gumowych, pozwoliły obezwładnić agresywnego mężczyznę, który groził kosą z policjantom, lekarzowi i swojej rodzinie. Trafił na oddział psychiatryczny szpitala w Stalowej Woli.

W Zdziechowicach koło Zaklikowa w powiecie stalowowolskim mężczyzna, mający problemy psychiczne i w przeszłości leczony z tego powodu, pobił członków swojej rodziny i sąsiadów.

Jego zachowanie było na tyle groźne, że wezwano pogotowie ratunkowe - usłyszeliśmy od rzecznika prasowego stalowowolskiej policji Andrzeja Walczyny.

Widok lekarza jeszcze bardziej rozjuszył mężczyznę. W tej sytuacji wezwano policję z Zaklikowa. Na ich widok złapał kosę i groził zranieniem interweniujących. Policjanci wezwali więc posiłki policji ze Stalowej Woli.

Przyjechał negocjator i tak zwana "grupa realizacyjna". Jednak wzburzony mężczyzna zagroził, że pozabija wszystkich, a kosa świadczyła, że był gotów to zrobić.
Po spełnieniu wszystkich procedur, policjanci zdecydowali się na użycie broni gładkolufowej z nabojami niepenetracyjnymi. Pierwsza gumowa kula trafiła go w udo. Jednak mężczyzna nie zareagował na uderzenie.

Dopiero użycie dwóch kolejnych kul, które trafiły go w okolice pośladów, odniosły skutek. Został obezwładniony i przewieziony na oddział psychiatryczny szpitala w Stalowej Woli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie