Nasze redakcja dotarła do Artura, który w rozmowie z nami przyznał, że to był dla niego naturalny odruch.
- Kiedy zobaczyłem go na chodniku przy alejach Jana Pawła II, w pobliżu szła kobieta, która miała czerwone dodatki, portfel też był czerwony i pomyślałem, że to ona go zgubiła. Okazało się, że nie. Zacząłem szukać dokumentów. Znalazłem tylko karteczkę z bardzo niewyraźnie napisanym adresem, nie mogłem się doczytać, więc poszedłem na komendę oddać portfel - mówi nasz bohater.
Kiedy załamana właścicielka, przyszła na komendę, żeby zgłosić, że zgubiła portfel zguba już na nią czekała. Była bardzo zaskoczona.
- Tylko chwalić takie zachowanie. Nieczęsto zdarza się, żeby ktoś przyniósł portfel z całą zawartością na policję - mówi Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji.
To nie pierwszy raz Artur znalazł się w takiej sytuacji. Kiedyś znalazł także komórkę, zadzwonił na jeden z numerów w telefonie i oddał go właścicielowi.
19-latek na pytanie czy nie kusiło go, żeby zostawić portfel dla siebie kategorycznie zaprzeczył.
- Takie mam zasady. Tak wychowali mnie rodzice. Chciałem, żeby było inaczej niż to zwykle bywa w takich sytuacjach, by portfel wrócił do właściciela - mówi.
Rodzice Artura, nie ukrywają, że są dumni i bardzo się cieszą z postawy syna.
Artur w tym roku zdaje maturę. Chciałby dostać się na studia informatyczne do Rzeszowa. Jest uczniem Liceum Ogólnokształcącego w Zespole Szkół numer 2 w Stalowej Woli.!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?