Tak wielu motocykli Bojanów jeszcze nie widział. Na uroczyste rozpoczęcie sezonu przyjechało około 300 motocyklistów z naszego regionu. Byli także goście z Sandomierza, Krakowa czy Ostrowca Świętokrzyskiego. Było nie tylko głośno, ale przede wszystkim kulturalnie i bratersko, a właśnie na tym najbardziej zależało organizatorom.
- To już trzecie rozpoczęcie sezonu motocyklowego, ale tylu maszyn to jeszcze u nas nie było - mówi ksiądz Krzysztof Kulpa, jeden z organizatorów imprezy w Bojanowie. - Pojawiło się u nas więcej maszyn niż na niejednym zlocie, ale naszym celem było zjednoczenie braci motocyklowej i pokazanie, że jesteśmy normalnymi ludźmi.
Na początek motocykliści w policyjnej eskorcie podjechali pod kościół w Bojanowie, gdzie tuż przed mszą świętą poświęcono figurę Świętego Krzysztofa, patrona kierowców. Po nabożeństwie poświęcono maszyny oraz kierowców i kawalkada 300 motocykli ruszyła po okolicznych miejscowościach. Później była już zabawa, w tym rzucanie oponą do celu, czy wolna jazda motocyklem, a tu swój kunszt mogli pokazać najlepsi kierowcy dwóch kółek. Atrakcje przygotowali również strażacy, którzy zaprezentowali jak należy ratować ludzi w wypadków samochodowych.
- Jesteśmy tutaj pierwszy raz - mówią Mateusz Socha z Niska i Eliza Nieznalska ze Stalowej Woli. - Jak na taką małą miejscowość to naprawdę przyjechało sporo motocyklistów. Motocykl jest dla ludzi, tylko trzeba mieć trochę oleju w głowie.
Słowa uznania należą się organizatorom, a w szczególności księdzu Krzysztofowi Kulpie oraz Wojtkowi z Bojanowa za przygotowanie spotkania dla motocyklowej braci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?