- Silny wiatr i susza sprawiają, że zagrożenie pożarowe jest bardzo duże - powiedział nam w piątek oficer dyżurny w komendzie straży w Stalowej Woli.
To, że nie dochodzi do większych strat przy pożarach lasów zawdzięczać można temu, że pożary gaszone są w zarodku, choć do pożarów w lesie jest utrudniony dojazd.
Zdaniem nadleśniczego Nadleśnictwa Rozwadów Zenona Puzi, stalowowolscy strażacy mają duże umiejętności przy gaszeniu pożarów, jakich na terenie powiatu jest dużo. Lasy pokrywają ponad połowę powierzchni regionu. Są to przede wszystkim lasy sosnowe.
W lasach obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego, Wilgotność ściółki spadła poniżej 10 procent. Jest sucha jak papier. Jeśli sytuacja się nie poprawi, po weekendzie wprowadzony zostanie zakaz wstępu do lasów.
Utrapieniem dla strażaków są podpalenia nieużytków. Szczególnie dużo wyjazdów jest na błonia nad Sanem, gdzie dochodzi do umyślnego podpalania traw przez młodzież.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?