Większość osób przyszła na aulę KUL-u, gdzie odbywał się konkurs, po to żeby się sprawdzić. Byli i tacy, którzy po cichu liczą na laptopa. To główna nagroda w tym konkursie
- Frekwencja przerosłą nasze oczekiwania. Nie spodziewaliśmy się, że tyle osób zgłosi się do konkursu. Bardzo się z tego cieszymy - mówi Marek Gruchota, dyrektor Miejskiego Domu Kultury, organizatora konkursu. Oprócz chętnych, którzy zgłosili się tuż przed pisaniem konkursu
- Frekwencja przerosła nasze oczekiwania. Nie spodziewaliśmy się, że tyle osób zgłosi się do konkursu. Bardzo się z tego cieszymy - mówi Marek Gruchota, dyrektor Miejskiego Domu Kultury, organizatora konkursu. Oprócz chętnych, którzy zgłosili się tuż przed rozpoczęciem, na auli pojawiły się również zaproszone VIP-y. Wśród nich były miedzy innymi Magdalena Pamuła, dyrektorka szkoły muzycznej i Maria Chojnacka, radna miejska, która przyprowadziła ze sobą córkę. Swoje wiedzę ortograficzną mieli także okazje zweryfikować dziennikarze. Oni i pozostali uczestnicy dyktanda zaproszeni na tę okazję walczą o honorowy tytuł " Pióro Gżegżółki"
Tuz po konkursie usłyszeliśmy, że mimo, iż z pozoru tekst wydawał się prosty, to jednak miał wiele wyrazów, których pisownia może przysporzyć problemów. Niestety można było stracić sporo punktów. O tym kto z uczestników zwycięży i otrzyma laptopa dowiemy się dzisiaj podczas imprezy plenerowej przed MDK-iem około godziny 19.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?