Zaczęło się od dymu w mieszkaniach, najpierw na 7 potem 15 piętrze najwyższego wieżowca przy ulicy Okulickiego 1d. Na szczęście swąd dymu, który było czuć na tym piętrze wydobywał się, aż z parteru. Przed godziną 13 zaalarmowana straż przyjechała na miejsce.
Okazało się, że dojazd wozów strażackich pod blok jest utrudniony, bo blokują go zaparkowane samochody. Na szczęście, pożar był niegroźny i nie było konieczności użycia drabiny strażackiej.
- Mieszkańcy zgłaszali, że czują swąd w swoich mieszkaniach na kilku piętrach. Mieliśmy problem z dokładną lokalizacją dymu. Szukanie źródła zadymienia zaczęliśmy od 15 piętra i tak kolejno do parteru. Okazało się, że niewielki ogień pojawił się właśnie tutaj w kanale instalacji wodnej. Ponieważ biegnie on przez cały pion, to swąd można było poczuć od parteru po ostatnie piętro - mówi starszy kapitan Andrzej Czerwonka, dowodzący akcją.
Z wstępnych ustaleń wynika, że ktoś z lokatorów wrzucił niedopałek papierosa do wspomnianego kanału, przez okienko, które znajduje się w każdej łazience.
- Ciąg powietrza, jest tutaj zbliżony do tego w kominie, więc wszystko, to co było wyrzucane przez okienka w łazienkach, zaczęło się dość szybko palić. Dym, kanałem, zaczął rozprzestrzeniać się po całym pionie - mówi kapitan Czerwonka.
Dodaje, że po tym wydarzeniu, strażacy zmierzają za kilka tygodni przeprowadzić próbną akcję pożarniczą w tym budynku.
Jest to o tyle ważne, że to jedyny obiekt w naszym mieście, w którym nowa drabina naszych strażaków, nie sięga ostatniego piętra. Dodatkowo kierowcy parkują tam samochody w taki sposób, że wóz strażacki nie byłby w stanie, w razie zagrożenia, wjechać maksymalnie blisko pod budynek.
We wczorajszej akcji brało udział 10 strażaków i 4 zastępy strażackie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?