Dyrektor muzeum Lucyna Mizera właściwie nie powinna wyjeżdżać z Warszawy, tylko siedzieć tam i odbierać nagrody, za wydarzenia kulturalne, jakie się dzieją w kierowanej przez nią placówce.
Przed tygodniem odbierała w stolicy nagrodę w konkursie "Polska pięknieje - 7 Cudów Funduszy Europejskich", za projekt "Szlak architektury art déco - Stalowa Wola, Lwów". Muzeum, jako nominowane za ten projekt, na równi z laureatami, znajdzie się w specjalnym wydawnictwie promocyjnym.
W poniedziałek natomiast muzeum, które ma już dwie statuetki "Sybilli", określane muzealnymi Oskarami, otarło się o "Sybillę". Statuetki nie dostało, ale znalazło się na drugim miejscu w sekcji "wystawy archeologiczne" wspólnie - uwaga, uwaga! - z Państwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie. Pierwszego i trzeciego miejsca jury nie przyznało. Dyrektor Mizera odebrała dyplom, który trafi do bogatej już kolekcji muzealnych trofeów.
Na miano wydarzenia zasłużyła wystawa "W cieniu imperium rzymskiego", otwarta w październiku ubiegłego roku. Prezentowała kulturę ludności mieszkającej na terytorium Polski w pierwszych pięciu wiekach naszej ery.
Komisarzem wystawy była archeolog Monika Kuraś. Jak nam powiedziała, wystawa była jej projektem autorskim, a prace nad jej zorganizowaniem trwały dwa lata. Udało się zgromadzić czary, naczynia, misy, puchary, naszyjniki, wisiory, broń z różnych muzeów z całej Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
