Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszowscy urzędnicy zastopowali finansowanie przez miasto rozwoju uczelni

Zdzisław Surowaniec
Prezydent Andrzej Szlęzak prezentuje wizualizację rozbudowy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Stalowej Woli.
Prezydent Andrzej Szlęzak prezentuje wizualizację rozbudowy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Stalowej Woli. Zdzisław Surowaniec
Zagrożona jest budowa budynków dla uczelni w Stalowej Woli. Regionalna Izba Obrachunkowa, która przez trzy lata gładko przełykała informacje o zaangażowaniu miasta w finansowanie bazy naukowej, nagle zabroniła tego.

Prezydent Andrzej Szlęzak za swój sztandarowy pomysł uważa rozwój bazy naukowej w mieście, zwłaszcza dla Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Politechniki Rzeszowskiej.

To one mają otrzymać nowe obiekty. Wszystkim uczelniom miałby natomiast służyć obiekt uniwersyteckiej biblioteki. Zdaniem prezydenta, przyszłością dla miasta ma być nie przemysł, ale właśnie szkolnictwo wyższe.

Miasto zaangażowane jest w rozbudowę uczelni od 2006 roku. Chce podpiąć się pod program rozwoju ściany wschodniej - jednego z najbiedniejszych regionów w Polsce i Europie. Przed rokiem ogłoszony został przetarg na wykonanie projektów uczelnianej bazy. Miasto przeznaczyło na to 4 mln zł.
Połowa tej kwoty już wydano, druga ma być wkrótce zapłacona, bo gotowa dokumentacja spływa na biurko prezydenta. Miasto będzie się starało odzyskać te pieniądze w formie unijnej refundacji. Rozbudowa bazy uniwersyteckiej ma kosztować 61 mln zł.

Nieoczekiwanie cios planom budowy zadała rzeszowska RIO. Urzędnicy tej instytucji stwierdzili, że miasto może dofinansować uczelnie, ale nie budować uczeniom zaplecze. - A przecież to zadanie figuruje w każdym miesiącu od sierpnia 2006 roku i RIO tego do tej pory nie kwestionowało - denerwuje się skarbik Bogusława Gdula. - Stało się to w sytuacji, gdy mamy tak poważne zaangażowanie w te inwestycje - dodaje.

Miasto postanowiło walczyć. Radni skierowali do sądu administracyjnego uchwałę kolegium RIO stwierdzającą nieważność planów rozbudowy ośrodka akademickiego KUL i stworzenia bazy naukowej, dydaktycznej i socjalnej dla wyższych uczelni w Stalowej Woli.

Bezlitosny będzie tu niestety czas. Sąd zajmie się tym tematem w najlepszym razie jeszcze przed wakacjami, a najpewniej po wakacjach. Opóźnienie może miasto drogo kosztować. Przede wszystkim odwlecze się budowa obiektów, które mają przyspieszyć awans cywilizacyjny miasta.

W parku jordanowskim powstanie wydział inżynierii środowiska KUL. Roboty pochłoną 20 mln zł, miasto wyłożyło na dokumentację 1,2 mln zł. 18 mln zł pochłonie budowa pierwszego segmentu dydaktycznego dla KUL przy ulicy Kwiatkowskiego. 85 procent tej kwoty da Unia. 61,3 mln zł pójdzie na wzniesienie Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa Politechniki Rzeszowskiej u zbiegu ulic Hutniczej i Kwiatkowskiego. Unia pokryje 85 proc. wydatków. Budowa biblioteki międzyuczelnianej w centrum miasta to będzie wydatek 25 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie