Biegły, który ma w tej sprawie przygotować opinię, zapoznał się już częściowo z materiałem dowodowym. To głównie szpitalne karty oraz posekcyjny protokół lekarski z opisem poszczególnych ran.
Nie wiemy, czy ekspert zobaczy także nagranie zarejestrowane przez kamerę przemysłową - zarejestrowana została jedynie część tragicznych wydarzeń. Jak dowiedzieliśmy się w tarnobrzeskim sądzie, biegły zadeklarował, iż do 20 czerwca opinia będzie gotowa.
Przypomnijmy, że wydanie opinii drugiemu biegłemu zlecił sąd. Biegły lekarz ze Stalowej Woli, nie był w stanie "dopasować" uderzeń zadanych pokrzywdzonemu, do obrażeń ciała stwierdzonych później na jego ciele. Lekarz nie był w stanie wskazać konkretnego ciosu, który doprowadził do śmierci Marcina Nakonecznego. Gdyby wskazał cios, wskazałby też "bardziej winnego" spośród dwóch oskarżonych.
- Zarówno uderzenie pięścią w szczękę, jak i kopnięcie w tył głowy może doprowadzić do zerwania naczyń krwionośnych i sączenia się krwi - bronił przed sądem swojej opinii Stanisław Łagowski. - Nie można wykluczyć, że już pierwsze uderzenie pięścią było tym śmiertelnym, pomimo że efekt przyszedł po chwili. Jest bardziej prawdopodobne, że to kopnięcie lub kopnięcia w głowę doprowadziły do śmierci, ale z całą stanowczością tego określić nie można.
Czy inny ekspert będzie w stanie precyzyjnie wskazać śmiertelny cios i jego autora? To pytanie sąd pozna za miesiąc, a pozostałe strony procesu - na najbliższej wyznaczonej po tym terminie rozprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?