(fot. Fot. Sławomir Czwal)
- Pojawiliśmy się z naszym policyjnym pirotechnikiem na miejscu. Zobaczyliśmy małą czarną kasetkę, popisaną flamastrami. Uznaliśmy, że ze względu na zachowanie maksymalnego bezpieczeństwa wezwiemy ekipę pirotechników z Rzeszowa. Są właśnie na miejscu i zabezpieczają czarną skrzynkę - mówi Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji
Zofia Dłużniak, rzeczniczka szpitala, powiedziała, że sytuacja jest opanowana.
- Nie ma żadnej paniki. Nie ma też ewakuacji szpitala - dodaje.
Pracownicy administracyjni z tej części budynku, w której została znaleziona podejrzana paczka, musieli się przenieść w inną cześć budynku, a z pierwszego piętra przeniesiono noworodki.
Paczka została przetransportowana przez robota i zostanie podjęta decyzja co z nią zrobić
Zapadła decyzja, że z Rzeszowa zostanie ściągnięta "beczka pirotechniczna". Podejrzana kasetka zostanie przetransportowana na poligon i zdetonowana.
Miejsce jest zabezpieczone przez policję. Do policyjnego śledztwa włączy się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ma miejscu są dwaj agenci ABW.
O dalszych ustaleniach dotyczących skrzynki będziemy na bieżąca informować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?