Nadal popularne są "ogólniaki". Na zainteresowanie nie mogą także narzekać szkoły średnie, które uczą przyszłych elektroników i budowlańców.
Ponad połowa gimnazjalistów ze Stalowej Woli i okolic, którzy do piątku musieli zdecydować, w jakiej szkole dalej chcą się uczyć, wybrała licea ogólnokształcące. Pozostali stawiają na technikum budowlane, drogowe, geodezyjne, sanitarne czy odzieżowe.
WZIĘTE KIERUNKI
Stalowowolski "ekonomik" we wstępnym etapie rekrutacji może liczyć na razie na zapełnienie 80 procent wszystkich przygotowanych dla gimnazjalistów miejsc. Dużym zainteresowaniem nie cieszą się także kierunki mechaniczne.
Lepiej jest z technikami, które będą kształcić przyszłych mechaników samochodowych.
W Tarnobrzegu, oprócz zainteresowania ogólniakami, najwięcej podań trafiło do techników o profilu elektronicznym i tych, które uczą zawodu mechanika samochodowego.
Być może część gimnazjalistów rzeczywiście obserwuje rynek pracy i decyduje się na wybór szkoły, po której ma szansę na pracę. My widzimy jednak na przykładzie naboru w naszej szkole, że większość, być może za namową rodziców wybiera lżejsze zawody, niekoniecznie idzie to w parze z zapotrzebowaniem. Myślę tu o kierunku elektronika. Mamy więcej podań do klasy o tym profilu. Tymczasem zdecydowanie mniej uczniów wybiera technikum elektryczne, a po tej szkole nie mieliby najmniejszych problemów ze znalezieniem pracy. Sami przedsiębiorcy zgłaszają się do nas w poszukiwaniu absolwentów po tym kierunku - mówi Teresa Żyguła, dyrektorka Zespołu Szkół w Tarnobrzegu.
Dodaje, że mało jest również chętnych do nauki w zawodówkach, które uczą przyszłych ślusarzy, a oni według dyrektorki także nie mieliby problemów z zatrudnieniem.
POPULARNE BUDOWLANKI
Robert Stawowy, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych mówi, że jego szkoła stara się reagować na potrzeby rynku pracy.
Dzięki temu nasi uczniowie, którzy kończą szkołę w technikum budownictwa, czy ochrony środowiska, albo szkołę zawodową - technologa robót wykończeniowych na pewno nie będą mieć problemów ze zdobyciem pracy - mówi.
Włodzimierz Smutek, dyrektor w Zespole Szkół numer 2, w którym kształci się przede wszystkim przyszłych budowlańców przyznaje, że liczba chętnych do nauki w jego szkole przekracza liczbę przygotowanych miejsc.
Mamy komplet lub trochę ponad, na wszystkie kierunki w technikum. Myślę, że absolwenci po tych kierunkach nie będą mieli problemów ze znalezieniem pracy - mówi dyrektor.
W powiatowych urzędach pracy usłyszeliśmy, że ofert dla budowlańców jest coraz mniej, ale prawdopodobnie jest to tylko czasowy zastój w branży.
Jeszcze w ubiegłym roku mieliśmy oferty z całej Polski w tej branży. Pracodawcy stale szukają pracowników w branży handlowej, sprzedawców, fakturzystów, przedstawicieli handlowych. Są też oferty w gastronomii - mówi Krystyna Depczyńska, z Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu.
Ale jak widać nie dla każdego najważniejsze jest zdobycie zawodu, który gwarantuje uzyskanie pracy.
Rynek pracy jest tak płynny, że za kilka lat może okazać się, że najbardziej wzięte zawody będą zupełnie inne niż obecnie. Być może z tego powodu wielu uczniów wybiera ogólniaki, po których, jeśli ktoś nie decyduje się na studia, to może próbować zdobyć pracę, a potem już szkolić się na specjalistę na tym stanowisku - mówią nauczyciele.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
