We wtorek do drzwi mieszkania starszej kobiety zapukała około 30-letnia, dobrze ubrana i zadbana kobieta.
- Kiedy staruszka otworzyła jej drzwi, kobieta powiedziała, że jest lekarką i odwiedza w domach starsze osoby, żeby je zbadać. 86-latka ucieszyła się nawet z wizyty, bo ma problemy z chodzeniem i ciężko jej się wybrać do lekarza w przychodni - mówi Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji.
Kobieta podająca się za lekarkę, kazała położyć się pacjentce na łóżku. Po chwili stwierdziła, że musi przynieść z auta aparaturę medyczną i zostawiła staruszkę leżąca na kanapie.
- Mijała już dłuższa chwila a pani "doktor" się nie pojawiała. To wzbudziło podejrzenia staruszki, która wstała sprawdziła swoją torebkę, którą miała powieszoną w pokoju na krześle - mówi Walczyna.
Okazało się, że z torebki zniknęła kosmetyczka, w której 86-latka miała wszystkie swoje oszczędności 4 tysiące 100 złotych, 300 dolarów amerykańskich i dokumenty. Kradzież zgłosiła policji.
Funkcjonariusze apelują, żeby pod żadnym pozorem nie wpuszczać do domu zupełnie obcych osób. Szczególnie tych, które proponują sprzedaż różnych towarów czy usług.
- Prosimy także wszystkich, żeby zwracali uwagę na obce osoby, które wzbudzają podejrzenia. Niech każdy dzwoni pod 997. My będziemy interweniować - usłyszeliśmy w stalowowolskiej komendzie.
Policja poszukuje oszustki. Każdy kto mógł ja widzieć jest proszony o kontakt z policją.
Kobieta wygląda na około 30 lat. Jest średniego wzrostu, średniej budowy ciała, ma krótko obcięte włosy, wygląda elegancko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?