Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocna kąpiel dla 48-letniego mężczyzny skończyła się tragicznie - szczegóły poszukiwań mężczyzny utopionego w nocy zaklikowskim zalewie

Zdzisław Surowaniec
Ratownik Robert Poręba wskazuje miejsce między linami, gdzie w zaklikowskim zalewie utonął mężczyzna.
Ratownik Robert Poręba wskazuje miejsce między linami, gdzie w zaklikowskim zalewie utonął mężczyzna. Zdzisław Surowaniec
Miała być letnia noc pod gwiazdami, z kąpielą w czystym zalewie zaklikowskim. Ale trzej mężczyźni najpierw wypili butelkę wódki i poprawili piwem. Nocna kąpiel dla 48-letniego mężczyzny skończyła się tragicznie.

48-letni mieszkaniec Krakowa przyjechał do Zaklikowa z kolegami 21 i 28-latkiem. Mężczyźni pili w poniedziałek alkohol w barze przy zaporze wodnej. Około godziny 22.30, choć było już chłodno, poszli nad zalew popływać.

- Dwóch młodszych mężczyzn wypłynęło na głębszą wodę, najstarszy, nie umiejący pływać, pozostał bliżej brzegu. W pewnym momencie młodzi mężczyźni zorientowali się, że ich kolega zniknął. Zaczęli go szukać, a gdy go nie znaleźli, wezwali policję - poinformował nas rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.

- Zauważyłem akcję straży pożarnej i policji na zalewie, kiedy tamtędy szedłem o godzinie pierwszej dwadzieścia - wspomina ratownik Robert Poręba.

- Około czwartej rano, kiedy ciała nie znaleziono, poszedłem spać, bo musiałem być wypoczęty na drugi dzień. Świeciły gwiazdy i miał być pogodny dzień, a ja musiałem pilnować kąpiących się - tłumaczy.

Mimo przejrzystej wody, ciała w nocy nie znaleziono. Dopiero kiedy rano nad zalew ściągnięto motorówkę, która zabełtała wodę i zrobiła falę, ciało wypłynęło. Było między dwoma pomostami.

- Wyglądał na tęgiego - ocenił topielca ratownik. Mężczyzna utonął w płytkiej wodzie. W okolicy, gdzie poszedł na dno woda ma głębokość jednego metra.

W tym roku podczas wypoczynku nad wodą na Podkarpaciu utonęło już 6 osób. Najbardziej tragiczny był rok 2007, kiedy utonęły 23 osoby. Także tragiczne były lata 2003 - kiedy utonęły 22 osoby wypoczywające nad wodą i 2001 kiedy na dno poszło 19 osób. W sumie od 2000 roku utonęło ogółem 285 osób, w tym 152 wypoczywających nad wodą.

Zdaniem policji wypadkom nad wodą sprzyja wysoka temperatura, brawura, alkohol i brak opieki nad dziećmi. Wypoczynek nie zmieni się w tragedię, jeśli będziemy przestrzegać kilku prostych zasad. 1. Powinniśmy się kąpać tylko w miejscach strzeżonych. 2. Dzieci powinny bawić się nad wodą tylko pod opieką dorosłych. 3. Gdy wchodzimy z dziećmi do wody zabezpieczmy je w specjalne rękawki. 4. Pod żadnym pozorem nie wolno wchodzić do wody po wypiciu alkoholu. 5. Po dłuższym leżeniu na słońcu nie wchodźmy od razu do wody, najpierw stopniowo zmoczmy ciało. 6. Skaczmy "na główkę" tylko na basenach. Dno naturalnego zbiornika może się zmienić w ciągu kilku dni. 7. Na materacu nie wypływajmy na środek jeziora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie