- Jeszcze nas za to Bóg pokarze - powiedziała jedna z kobiet z osiedla. - Wstydzę się, że jestem ze Stalowej Woli, gdzie podnosi się rękę na świętość. Już o nas wygadują nawet za granicą - ubolewała.
Kapliczka zbudowana została jednego dnia - 1 czerwca. Tu biskup Edward Frankowski odprawił mszę świętą na powitanie peregrynującego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Kapliczka i postawiony w marcu krzyż są znakiem, że tu powstanie świątynia.
Jednak sprzeciwia się temu prezydent Andrzej Szlęzak. Krzyż i kapliczka stoją na miejskim gruncie bez zgody władz miasta. Kapliczka ponad wszelką wątpliwość jest samowolą budowlaną - stwierdził powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
- Dla mnie kapliczka w obecnym stanie jest uszkodzona, a nie rozebrana - powiedział inspektor.
Do zburzonej kapliczki przyjechało już kilku radnych - Lucjusz Nadbereżny, Bronisław Żak i Leszek Dąbkowski. Oglądnęli zniszczenia i odjechali.
Kapliczka od początku była niszczona. Znalazły się na niej wulgarne rysunki i słowa, zrywane były poręcze i stopnie, podpalony został materiał przymocowany do ściany. Biskup Frankowski prosił nawet wiernych o modlitwy wynagradzające za zbeszczeszczenie tego obiektu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?