Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola: Rozległy się syreny alarmowe jako trening

Zdzisław Surowaniec
W Stalowej Woli mieszkańcy usłyszeli w południe syreny alarmowe.
W Stalowej Woli mieszkańcy usłyszeli w południe syreny alarmowe. Z. Surowaniec
W Stalowej Woli o godzinie 11.55 rozległy się syreny alarmowe z polecenia prezydenta Andrzeja Szlęzaka, w ramach sprawdzewnia poprawności działania systemu.

Syreny, które zawyły przez trzy minuty miały na celu trening uruchomienia i pracy miejskich systemów, na wypadek alarmów powietrznego i o skażeniach. To realizacja zarządzenia wojewody, choć prezydent nie zastosował się do wszystkich poleceń.

Natomiast o godzinie 17 zawyją syreny w ramach treningu powiatowej obrony cywilnej z polecenia starosty. To dokładna realizacja zarządzenia wojewody, który przy okazji treningu, chce w ten sposób uczcić uczestników i cywilne ofiary Powstania Warszawskiego w 65 rocznicę jego wybuchu.

Dwie syreny są znakiem sporu, jaki zaistniał na tle obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego. Prezydent Andrzej Szlęzak uznał zarządzenie wojewody za "manipulację rodem z PRL" - jak napisał w piśmie do wojewody.

Zdaniem prezydenta zarządzenie jest "zmuszaniem metodami administracyjnymi do czczenia kolejnej katastrofy militarnej i politycznej w naszych dziejach".

Jak zasugerował prezydent, bardziej do świętowania nadaje się powstanie Centralnego Okręgu Przemysłowego, dorównującego rozmachem najnowocześniejszym rozwiązaniom na świecie, dzięki któremu powstała Stalowa Wola.

- Pan prezydent jest solistą i rozgrywa wiele spraw po swojemu. My się zastosujemy do zarządzenia wojewody - powiedział nam starosta Wiesław Siembida.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie